Bateria to zdecydowanie najprostszy i najczęściej używany przyrząd do sprawdzania polaryzacji głośnika w praktyce. Wystarczy podłączyć na krótko przewody od baterii (zwykle 1,5V) do zacisków głośnika i obserwować ruch membrany. Jeśli membrana wychyla się na zewnątrz przy podaniu bieguna dodatniego baterii na plus głośnika, to znaczy, że zachowana jest prawidłowa polaryzacja. To bardzo przydatny trik, występujący nawet w instrukcjach serwisowych dla instalatorów car audio czy nagłośnienia scenicznego. Co ciekawe, stosowanie baterii o wyższym napięciu jest niewskazane, bo można uszkodzić cewkę—proste 1,5V wystarczy w zupełności. Takie testowanie pozwala uniknąć błędów montażowych, jak np. odwrotna faza między kilkoma głośnikami w kolumnie, przez co dźwięk traci na jakości. Sam już kilka razy rozwiązałem w ten sposób problem zaniku basu po podłączeniu nowych zestawów. Moim zdaniem, każda osoba, która kiedykolwiek składała kolumnę albo system car audio, powinna znać tę metodę—po prostu nie ma prostszego sposobu, który daje tak szybki i czytelny efekt. W branży wręcz się to zaleca jako szybki test przed końcowym montażem.
Wiele osób intuicyjnie sięga po różne przedmioty, próbując sprawdzić właściwości sprzętu elektronicznego, jednak nie wszystkie narzędzia nadają się do weryfikacji polaryzacji głośnika. Żarówka wydaje się czasem przydatna, bo reaguje na przepływ prądu, ale niestety nie pokaże nam kierunku wychylenia membrany ani biegunowości sygnału—może tylko potwierdzić obecność napięcia, co nie jest tutaj istotne. Magnes również wydaje się logiczny, bo przecież głośnik ma w sobie magnes, ale nie służy on do testowania polaryzacji—jego obecność ma znaczenie tylko przy generowaniu ruchu membrany, a nie rozróżnianiu kierunku prądu. Próbniki napięcia też się nie sprawdzą, bo są zaprojektowane do wykrywania napięcia w instalacjach sieciowych, a nie do badania małych sygnałów prądu stałego w głośniku. Spotkałem się już z sytuacjami, gdy ktoś próbował tym sposobem określić, gdzie jest plus, a gdzie minus, ale to po prostu nie działa. Najczęstszy błąd wynika z przekonania, że każdy element elektryczny można sprawdzić standardowym testerem, co nie jest prawdą w przypadku głośników. Z punktu widzenia praktyki serwisowej i standardów branżowych, jedynie bateria zapewnia szybki, bezpieczny i jednoznaczny test polaryzacji głośnika. Właśnie dlatego wszystkie inne metody są niezalecane, a czasem wręcz mogą prowadzić do uszkodzenia sprzętu lub błędnej diagnozy. W elektronice audio liczy się precyzja i dobór właściwych narzędzi, więc warto znać tę różnicę.