Dynamiczny mikrofon wstęgowy rzeczywiście jest najbardziej narażony na uszkodzenie, zwłaszcza podczas pracy na scenie w plenerze w wietrznych warunkach. To jest dość powszechna wiedza wśród realizatorów dźwięku – taka konstrukcja mikrofonu opiera się na cienkiej, bardzo delikatnej aluminiowej wstędze zawieszonej w polu magnetycznym. Wystarczy nawet niewielki podmuch powietrza, żeby trwale zdeformować lub nawet całkowicie zniszczyć tę membranę. Dlatego absolutnie nie poleca się używania wstęgowych mikrofonów na zewnątrz bez odpowiednich zabezpieczeń, typu profesjonalny filtr wiatrowy. Moim zdaniem lepiej je pozostawić do pracy w studiu, gdzie warunki są powtarzalne i przewidywalne. W praktyce branżowej, nawet na dużych scenach plenerowych, wybiera się najczęściej mikrofony dynamiczne cewkowe właśnie ze względu na ich odporność na czynniki atmosferyczne i duże ciśnienia akustyczne. Warto zapamiętać, że mikrofony wstęgowe świetnie oddają barwy instrumentów, szczególnie dętych, ale ich delikatność to duże ograniczenie. Często spotkać można zalecenie, by nawet nie używać ich do nagrywania wokalu scenicznego, bo przypadkowe zadęcie może uszkodzić wstęgę. Także – zdecydowanie nie plener, nie wiatr, nie scena dla takich mikrofonów.
Wybór mikrofonu do pracy na scenie plenerowej, zwłaszcza w trudnych warunkach pogodowych, wymaga rozumienia konstrukcji i ograniczeń różnych typów mikrofonów. Mikrofon dynamiczny cewkowy jest jedną z najtrwalszych opcji – jego membrana i cewka są odporne na podmuchy powietrza, wilgoć oraz przypadkowe uderzenia, dlatego właśnie ten typ spotka się najczęściej na koncertach czy ulicznych występach. Mikrofony piezoelektryczne działają na zupełnie innej zasadzie, wykorzystując drgania materiałów piezoelektrycznych, a nie falę dźwiękową przenoszoną przez powietrze. Rzadko występują w typowej pracy scenicznej – stosuje się je raczej do nagłaśniania instrumentów strunowych, np. gitar czy skrzypiec, i raczej nie są podatne na uszkodzenia przez wiatr. Mikrofony pojemnościowe, choć bardzo czułe i precyzyjne, są wyposażone w cienką membranę, ale większość nowoczesnych modeli posiada odpowiednie zabezpieczenia przed podmuchami, a ich główną wadą na scenie jest raczej podatność na wilgoć i szumy, nie sama trwałość fizyczna. Najczęstszy błąd to mylenie delikatności membrany pojemnościowej z unikatową słabością wstęgi w mikrofonach wstęgowych – ta ostatnia to naprawdę ekstremalnie cienka folia, której nawet lekki podmuch potrafi narobić szkód. W branży przyjmuje się zasadę, że mikrofony wstęgowe to sprzęt typowo studyjny i wymagają szczególnej troski, natomiast pozostałe typy poradzą sobie w trudniejszych warunkach – choć, jasne, zawsze warto stosować filtry przeciwwietrzne. Z mojego doświadczenia wynika, że bezpieczeństwo sprzętu nagraniowego zaczyna się od właściwej jego selekcji do warunków – i tu dynamiczny wstęgowy zdecydowanie odpada w plenerze podczas wiatru.