Wybierając zakres trzech oktaw jako typowy dla pojedynczego regulatora bloku EQ bez regulacji dobroci, trafiasz w sedno praktyki mikserskiej. W większości konsolet analogowych, zwłaszcza tych używanych na scenie czy w studiu, regulatory półkowe i pasmowe (często tzw. „mid”) mają na stałe ustawioną szerokość działania, która obejmuje około trzech oktaw. Wynika to z kompromisu między precyzją a uniwersalnością – taki zakres pozwala na dość szerokie, ale kontrolowane modelowanie barwy dźwięku bez drastycznych zmian sąsiadujących częstotliwości. Przykładowo, gdy korektor działa na paśmie środkowym, można subtelnie podkreślić np. wokal lub gitarę bez ryzyka nadmiernego ingerowania w inne elementy miksu. To z mojego doświadczenia bardzo wygodne rozwiązanie, szczególnie w szybkiej pracy live – nie ma czasu na zabawę z dobrocią (Q). Warto też pamiętać, że w tańszych lub starszych mikserach praktycznie nie spotykamy regulacji szerokości pasma – są one po prostu fabrycznie ustawione, właśnie na te około trzy oktawy. Standardy firm takich jak Allen&Heath czy Soundcraft od lat potwierdzają tę szerokość jako optymalną. Ostatecznie, szerokość trzech oktaw to kompromis między selektywnością a naturalnością brzmienia miksu.
W praktyce pracy z konsoletami mikserskimi często dochodzi do nieporozumień związanych z szerokością działania regulatorów korektora, zwłaszcza tych pozbawionych możliwości regulacji dobroci (Q). Wiele osób zakłada, że pasmo działania powinno być bardzo wąskie (np. pół oktawy), aby precyzyjnie wycinać niepożądane częstotliwości, ale to podejście dotyczy głównie zaawansowanych korektorów parametrycznych, a nie typowych bloków EQ w mikserach analogowych. Z drugiej strony, wybór jednej oktawy może wydawać się intuicyjny, bo brzmi to precyzyjnie i pewnie, jednak w rzeczywistości taki zakres byłby zbyt selektywny dla większości standardowych zastosowań scenicznych lub studyjnych – brzmienie mogłoby się przez to stać nienaturalnie „poszarpane” i wymagać więcej korekt. Z kolei regulator o szerokości pięciu oktaw to już niemal korektor półkowy, który modyfikuje bardzo szerokie spektrum i nie pozwala na subtelne wyróżnienie konkretnego pasma – raczej rozmywa się na całym miksie, co nie zawsze jest pożądane. Typowy błąd myślowy polega na utożsamianiu wszystkich korektorów z tymi, które mają zmienne Q – a to rzadkość w zwykłych mikserach. W rzeczywistości, większość podstawowych korektorów w konsolach nie pozwala na regulację dobroci, więc projektanci ustawiają szerokość działania około trzech oktaw jako kompromis: jest wystarczająco szeroko, żeby naturalnie modelować barwę, ale na tyle wąsko, by nie ingerować w cały miks. Tak naprawdę tylko nieliczne, zaawansowane korektory parametryczne pozwalają zejść do pół czy jednej oktawy, ale tam już wymaga się dużo większej wiedzy i precyzji. Dlatego poprawne rozumienie zakresu pracy tych regulatorów jest kluczowe w codziennej pracy dźwiękowca.