PFL, czyli Pre-Fader Listen, to funkcja, która pozwala inżynierowi dźwięku podsłuchać sygnał na konkretnym kanale bezpośrednio przed tłumikiem (faderem), zanim sygnał zostanie wysłany do sumy wyjściowej bądź miksu głównego. To niesamowicie praktyczne narzędzie, bo dzięki temu niezależnie od położenia fadera możesz sprawdzić, co dokładnie dzieje się na wejściu – usłyszysz czysty sygnał mikrofonowy, możesz wyłapać szumy albo przesterowania, zanim w ogóle trafią na głośniki. W prawdziwym życiu, szczególnie podczas prób czy przygotowań do koncertu, korzysta się z PFL praktycznie non stop – ja na przykład zawsze przed wprowadzeniem nowego mikrofonu do miksu najpierw go podsłuchuję na PFL, żeby mieć pewność, że nie zaskoczy mnie jakiś artefakt albo nieporówny poziom. To też standardowa praktyka studyjna, kiedy trzeba sprawdzić, jak brzmi pojedynczy ślad bez wpływu całej reszty miksu. W branżowych konsoletach, zarówno cyfrowych jak i analogowych, PFL to po prostu obowiązkowy element workflow. Czasem nazywa się to „solo pre-fader”, ale w praktyce chodzi dokładnie o to samo – podgląd sygnału na wejściu. Moim zdaniem, kto ogarnia dobrze PFL, ten ma dużo większą kontrolę nad całością miksu i szybciej wyłapuje ewentualne błędy na wejściu. To bardzo ważne, żeby wiedzieć, gdzie w torze sygnałowym się znajdujemy i jak się do niego dobrać.
Wiele osób myli PFL z innymi przyciskami na konsolecie mikserskiej, co często prowadzi do nieporozumień podczas pracy z dźwiękiem. Przycisk ST (zwykle oznacza sumę stereo) służy do dołączania kanału do głównego miksu stereo, więc jego aktywacja nie daje możliwości odsłuchania sygnału przed tłumikiem – to już jest wyjście sumy, a nie indywidualny podgląd kanału. AFL, czyli After-Fader Listen, umożliwia odsłuch sygnału już po przejściu przez tłumik. To przydatne, kiedy chcemy usłyszeć dokładnie to, co wychodzi z kanału do sumy (np. w subgrupach lub auxach), ale kompletnie nie sprawdzi się, jeśli naszym celem jest sprawdzenie sygnału wejściowego jeszcze przed jego regulacją głośności. GROUP natomiast przypisuje dany kanał do określonej grupy mikserskiej – i znów, nie ma to nic wspólnego z podsłuchem sygnału na wejściu; to po prostu organizacja miksu, np. zbieranie kilku mikrofonów perkusji do jednej grupy. Typowym błędem jest przekonanie, że AFL i PFL robią to samo – w praktyce różnica jest kluczowa, bo AFL działa już po wszystkich regulacjach poziomu, a PFL pozwala kontrolować i wyłapywać błędy na wejściu, zanim sygnał trafi do miksu. W branży standardem jest właśnie używanie PFL do szybkiego i precyzyjnego sprawdzania sygnałów na wejściach niezależnie od ustawień tłumików, co niesamowicie ułatwia diagnostykę i przygotowanie miksu do pracy. Warto zawsze jasno rozróżniać te przyciski i ich funkcje – to oszczędza sporo nerwów podczas pracy na żywo i w studio. Bez tej świadomości łatwo można przeoczyć istotne problemy, które potem odbijają się na jakości realizacji.