Funkcja Tap w efektach typu Delay to naprawdę bardzo praktyczne narzędzie. Pozwala ona użytkownikowi wprowadzić wartość opóźnienia poprzez ręczne „wystukiwanie” rytmu – najczęściej wystarczy kliknąć przycisk Tap kilka razy w tempie, w jakim chcesz, żeby delay powtarzał dźwięk. Dzięki temu delay może być perfekcyjnie zsynchronizowany z tempem utworu, nawet jeśli tempo nie jest podane w BPM lub zmienia się w trakcie nagrania. To jest bardzo często używane rozwiązanie w pracy live, podczas koncertów czy DJ setów, gdzie szybko musisz dopasować efekt do aktualnego rytmu. Branżowym standardem jest właśnie oferowanie przycisku Tap w większości nowoczesnych procesorów efektów i pluginów DAW, bo żadna inna funkcja nie daje aż tak naturalnej kontroli nad rytmiką delay’a. Moim zdaniem, to właśnie dzięki Tap można intuicyjnie, bez zbędnego grzebania w liczbach czy parametrach, podkręcić klimat utworu i uzyskać powtarzające się echa dokładnie tam, gdzie mają być. Często spotykam się z sytuacją, gdzie nawet doświadczeni realizatorzy sięgają po Tap, bo jest po prostu szybciej i wygodniej niż wpisywanie wartości BPM czy eksperymentowanie z suwakiem czasu opóźnienia. Warto pamiętać, że Tap jest niezastąpiony w sytuacjach, gdy tempo utworu jest nietypowe, zmienne lub nie mamy go wpisanego w projekcie.
W temacie ustawiania delay’a często pojawia się mylne przekonanie, że wystarczy po prostu zmienić BPM lub pokręcić parametrem Feedback. Jednak BPM – mimo że odpowiada za tempo projektu w DAW, nie zawsze pozwala precyzyjnie zsynchronizować efekt typu delay z nagraniem, zwłaszcza jeśli nagranie ma niestandardowe tempo lub zostało nagrane bez klików. Oczywiście, są efekty delay, które synchronizują się do tempa projektu, ale to nie daje takiej elastyczności jak Tap, zwłaszcza gdy pracujemy na żywo albo z materiałem nagranym bez metronomu. Z kolei parametr Feedback w przypadku delay’a odpowiada za ilość powtarzanych sygnałów (czyli ile razy echo się „odbija”), a nie za ich rytmiczne ustawienie – można powiedzieć, że to bardziej steruje intensywnością efektu, a nie jego tempem. To częsty błąd, bo wielu początkujących myli Feedback z czasem powtórzenia. Count Meter natomiast odnosi się raczej do wizualizacji tempa lub liczenia taktów i nie ma realnego wpływu na ustawienia delay’a; czasem można się spotkać z nim w oprogramowaniu DAW, ale nie jest to narzędzie do synchronizowania efektów z rytmem. W praktyce, jeśli zależy nam na płynnym, muzycznym dopasowaniu delay’a do dowolnego tempa – czy to podczas miksu na żywo, czy pracy studyjnej – funkcja Tap jest zdecydowanie najwygodniejsza i daje najlepszą kontrolę. Często spotykam się z osobami, które przez nieuwagę ustawiają tylko BPM lub Feedback, przez co delay nie brzmi naturalnie i „rozjeżdża się” z groove’m nagrania. Dlatego branżowe dobre praktyki zalecają, aby korzystać z Tap w takich sytuacjach, bo to najprostszy sposób na uzyskanie efektu, który naprawdę siedzi w rytmie.