Częstotliwość próbkowania 48 kHz to taki trochę złoty standard właśnie w telewizji i ogólnie w branży związanej z produkcją wideo. Stosuje się ją w większości profesjonalnych środowisk audio-wideo, głównie ze względu na to, jak jest ustawiona infrastruktura broadcastowa i sprzęt studyjny. W praktyce, praktycznie wszystkie kamery, rejestratory dźwięku, miksery czy systemy montażowe pracują domyślnie na 48 kHz. To wynika z faktu, że ta wartość daje bardzo dobrą jakość dźwięku, znacznie przewyższającą ludzkie potrzeby percepcyjne (słyszymy do ok. 20 kHz), ale jednocześnie nie generuje zbyt dużych plików jak wyższe częstotliwości. Jest to kompromis między jakością a wydajnością – przetwarzanie dźwięku w tej rozdzielczości jest szybkie i nie obciąża tak mocno sprzętu. Moim zdaniem, dobrze wiedzieć, że różne branże mają różne standardy: np. płyty CD zawsze trzymają się 44,1 kHz, a telewizja twardo 48 kHz. Dodatkowo, jeśli kiedykolwiek trzeba będzie synchronizować dźwięk z obrazem w filmie czy reklamie, trzymanie się 48 kHz ułatwi współpracę z resztą ekipy. Naprawdę warto to zapamiętać – w telewizji i filmie 48 kHz to praktycznie obowiązek. Tak jako ciekawostka: nawet nagrania do podcastów czy YouTube coraz częściej robi się w tej jakości, żeby potem nie mieć problemów z eksportem do wideo.
Wybierając częstotliwość próbkowania, łatwo pomylić jej zastosowania – szczególnie że na rynku funkcjonuje kilka popularnych wartości, które mają konkretne przeznaczenie. Przykładowo, 44,1 kHz to standard dla płyt CD-Audio. To wynika z historycznych ograniczeń technologicznych, kiedy inżynierowie Sony i Philipsa ustalili tę wartość jako kompromis pomiędzy jakością nagrania a dostępną pojemnością nośnika. Pliki mp3 nie mają narzuconej jednej częstotliwości próbkowania, ale najczęściej spotyka się właśnie 44,1 kHz, bo opierają się one na źródłach z CD lub streamingu. Jeśli chodzi o transmisję zakresu mowy, tam stosuje się o wiele niższe częstotliwości, typowo 8 kHz, bo wystarcza to do wyraźnego przesyłania ludzkiego głosu bez zbędnego obciążenia łączy – dlatego telefony działają właśnie w tym zakresie. Częstotliwość 48 kHz pojawia się natomiast przy profesjonalnej produkcji dźwięku, szczególnie w telewizji i dużych projektach wideo. To nie jest przypadkowa liczba, tylko wynik branżowych ustaleń mających usprawnić kompatybilność między sprzętem audio i wideo. Mylenie tych wartości to dość powszechny błąd, zwłaszcza na początku nauki – sam kiedyś uparcie myślałem, że mp3 i CD muszą mieć 48 kHz, bo przecież jest lepsza jakość. W praktyce jednak każdy standard ma swoje solidne uzasadnienie historyczne i techniczne. Dlatego warto zapamiętać, że 48 kHz właściwie zawsze oznacza zastosowania telewizyjne lub profesjonalne audio do wideo, a nie typowe słuchanie muzyki czy rozmowy telefoniczne.