Wzrost poziomu sygnału o 6 dB odpowiada dokładnie dwukrotnemu zwiększeniu amplitudy, i to jest bardzo popularna zasada stosowana w elektroakustyce, radiotechnice czy nawet w prostych pomiarach na laboratoriach. Wynika to z logarytmicznej skali decybeli – dokładniej, 20 log(A2/A1) = 6 dB, co po rozpisaniu daje A2/A1 = 2. Tak więc, jeśli sygnał miał np. 1 V amplitudy, po podniesieniu poziomu o 6 dB będzie miał 2 V. W praktyce – przy ustawianiu wzmacniaczy, mikserów czy systemów nagłośnieniowych – bardzo często operuje się właśnie tym skokiem; łatwo go zapamiętać i stosować, gdy trzeba szybko porównać poziomy. Spotkałem się z tym też w instrukcjach sprzętu profesjonalnego, gdzie producent zaleca np. nie przekraczać 6 dB przy konkretnych wyjściach, wiedząc, że to podwaja sygnał wejściowy. Oczywiście warto pamiętać, że dla mocy wygląda to trochę inaczej (tam 6 dB to czterokrotność mocy), ale dla samej amplitudy – zawsze dwa razy więcej. Ta wiedza przydaje się też, gdy trzeba ocenić wpływ różnych tłumików czy potencjometrów w torze sygnałowym. To taka podstawowa matematyka audio, której nie można lekceważyć.
Pojęcie decybela jako jednostki logarytmicznej bywa często źle rozumiane, szczególnie przy przełożeniu na konkretne wartości amplitudy czy mocy. Zwiększenie poziomu sygnału o 6 dB oznacza dwukrotny wzrost amplitudy, a nie czterokrotny, sześciokrotny czy ośmiokrotny. Wynika to bezpośrednio z definicji: 6 dB = 20 log(A2/A1), co daje A2/A1 = 10^(6/20) ≈ 2. To jest bardzo istotny aspekt, bo łatwo tu się pomylić przez mylenie skali decybelowej stosowanej do amplitudy (napięcia, prądu) i tej wykorzystywanej do mocy. W przypadku mocy – tak, 6 dB to wzrost czterokrotny (ponieważ 10 log(P2/P1) = 6 dB daje P2/P1 ≈ 4), ale w pytaniu chodzi o amplitudę, więc należy stosować wzór z 20 log. Mylenie tych dwóch sytuacji jest dość częste, zwłaszcza gdy ktoś zaczyna dopiero pracę z dźwiękiem, elektroniką albo systemami transmisyjnymi. Przekonanie, że 6 dB to czterokrotność wynika z automatycznego stosowania wzoru dla mocy, a nie dla napięcia czy prądu. Natomiast odpowiedzi takie jak 6 czy 8 razy to zwykłe przeszacowanie albo brak praktycznego doświadczenia – w rzeczywistości tak duże skoki poziomu odpowiadałyby odpowiednio 15,6 dB i 18 dB. Moim zdaniem najważniejsze jest, by za każdym razem sprawdzić, czy mówimy o napięciu, czy o mocy oraz zawsze korzystać ze wzoru właściwego dla danej sytuacji. To bardzo podstawowa, ale kluczowa umiejętność w branży elektroakustycznej, której nie da się przeskoczyć prostymi skojarzeniami czy zgadywaniem.