Dobrze, że to zauważyłeś – dwukrotne nadpróbkowanie dźwięku odnosi się bezpośrednio do podwojenia częstotliwości próbkowania względem wartości wyjściowej. Standard CD-Audio pracuje z częstotliwością próbkowania 44,1 kHz, co pozwala na wierne odwzorowanie dźwięków do ok. 22 kHz (zgodnie z twierdzeniem Nyquista). Jeśli więc zastosujemy nadpróbkowanie x2, nowa częstotliwość próbkowania wyniesie 88,2 kHz. Taki zabieg stosuje się często w profesjonalnych studiach nagraniowych czy podczas obróbki audio, żeby uzyskać więcej szczegółów w dźwięku albo żeby mieć większy komfort przy późniejszej edycji sygnału, na przykład przy filtracji czy konwersji do niższych rozdzielczości. Moim zdaniem warto pamiętać, że 88,2 kHz jest naturalną wielokrotnością 44,1 kHz, więc konwersja między tymi częstotliwościami odbywa się bezstratnie i bez żadnych problemów z aliasingiem. To ważne w przypadku masteringu na różne nośniki. W branży audio spotyka się też częstotliwości jak 48 kHz czy 96 kHz, ale one są bardziej związane z video i zastosowaniami broadcastowymi, a nie z typowym audio CD. Także, jak dla mnie, dobrze zapamiętać właśnie ten związek przy nadpróbkowaniu sygnału audio.
W elektronice i obróbce dźwięku bardzo łatwo się pomylić z częstotliwościami próbkowania, bo tych standardów jest naprawdę sporo. Część osób przyjmuje, że skoro w wielu studiach spotyka się 48 kHz czy 96 kHz, to właśnie one będą właściwe przy nadpróbkowaniu względem CD-Audio, ale to nie jest do końca trafione założenie. 44,1 kHz to klasyczny standard dla CD-Audio, wynikający ze specyficznych wymagań technicznych i historycznych, np. długości płyt i sprzętu z lat 80. Jeśli nadpróbkowujemy dwukrotnie względem tej wartości, to powinniśmy po prostu ją pomnożyć przez dwa: 44,1 kHz × 2 = 88,2 kHz. Wybranie 48 kHz czy 96 kHz wynika często z mylenia systemów – 48 kHz to częstotliwość typowa dla sprzętu wideo, broadcastu czy kamer cyfrowych, a jej dwukrotność, 96 kHz, pojawia się w profesjonalnych rejestratorach i w zastosowaniach wymagających bardzo wysokiej jakości dźwięku. Jednak należy pamiętać, że te częstotliwości nie są naturalnymi wielokrotnościami 44,1 kHz. W efekcie ich użycie prowadzi do problemów z konwersją, niepotrzebnymi artefaktami czy stratą jakości podczas przekodowywania. Wydaje się czasem, że wyższa częstotliwość zawsze oznacza lepszą jakość, ale w praktyce nie chodzi tylko o liczby – ważne są zgodność standardów i łatwość przetwarzania sygnału. Z mojego doświadczenia wynika, że warto zwracać uwagę na te niuanse, bo mogą się one odbić na ostatecznej jakości projektu audio. Mylenie podstawowych wartości, takich jak 44,1 kHz, może prowadzić do niepotrzebnych komplikacji w pracy z dźwiękiem, szczególnie podczas eksportu i masteringu nagrań. Dobrze jest więc pamiętać, że dwukrotność 44,1 kHz daje zawsze 88,2 kHz i to właśnie ta wartość jest właściwa przy nadpróbkowaniu względem CD-Audio.