Dodanie do pliku dźwiękowego informacji tekstowych, takich jak tytuł, wykonawca, album czy rok wydania, nazywa się właśnie otagowaniem. Ten proces polega na zapisaniu w metadanych pliku odpowiednich znaczników, które później mogą być odczytywane przez odtwarzacze muzyczne czy aplikacje katalogujące muzykę. Najpopularniejsze standardy to ID3 (stosowany głównie w plikach MP3), Vorbis Comments (dla plików OGG i FLAC) czy APE tags. Takie otagowanie umożliwia nie tylko wygodne zarządzanie biblioteką muzyczną, ale też automatyczne tworzenie playlist, sortowanie według artystów czy wyszukiwanie po gatunku muzycznym. Z mojego doświadczenia warto od razu po pobraniu czy nagraniu dźwięku zadbać o poprawne tagi, bo potem łatwiej uniknąć chaosu w zbiorach. Praktycznie każda profesjonalna produkcja muzyczna dba o kompletność i dokładność tagów – to standard branżowy. Często spotyka się sytuację, że pliki pobrane z internetu nie mają prawidłowych tagów i wtedy trzeba je samodzielnie uzupełnić, np. używając programów takich jak Mp3tag czy MusicBrainz Picard. Sumując, otagowanie jest kluczowe, jeśli zależy nam na uporządkowanej i łatwo dostępnej kolekcji utworów.
Wiele osób intuicyjnie używa takich określeń jak opisanie, oznaczenie czy oflagowanie, mając w głowie, że chodzi po prostu o dołączenie jakiejś informacji do pliku dźwiękowego. Jednak w branży muzycznej i informatycznej istnieją ściśle określone pojęcia, których użycie ma znaczenie techniczne i praktyczne. Opisanie sugeruje bardziej sporządzenie ogólnej notatki lub komentarza, co nie jest tożsame z technicznym procesem zapisywania metadanych w strukturze pliku. Oznaczenie natomiast bardziej kojarzy się z identyfikacją lub nadawaniem etykiet, ale bez precyzyjnego kontekstu metadanych, przez co nie jest to termin używany w tej dziedzinie. Oflagowanie, choć brzmi fachowo, w informatyce odnosi się najczęściej do ustawiania flag – czyli bitów lub znaczników określających stan techniczny, np. czy plik jest archiwalny, czy ukryty. Nie ma to związku z przechowywaniem danych takich jak tytuł czy autor utworu. Typowym błędem jest tu mieszanie codziennego języka z terminologią techniczną – niestety, w praktyce muzycznej czy archiwizacyjnej tylko tagowanie (czyli przypisywanie tagów) pozwala na spójne, automatyczne odczytywanie danych przez oprogramowanie i sprzęt. Standardy takie jak ID3, Vorbis Comments czy APE tags zostały opracowane właśnie po to, by umożliwić przenoszenie i odczytywanie tekstowych metadanych w plikach audio praktycznie w każdym środowisku. Moim zdaniem, znajomość tego rozróżnienia bardzo ułatwia późniejszą pracę z dużymi kolekcjami muzyki – raz poprawnie otagowane pliki pozwalają zaoszczędzić mnóstwo czasu przy katalogowaniu i wyszukiwaniu. Warto więc zapamiętać, że tylko otagowanie odnosi się technicznie do tej czynności.