Score Editor to narzędzie, które według mnie jest totalnym must-have dla każdego, kto chce pracować z muzyką na poziomie kompozytorskim w DAW-ach. Chodzi o to, że w Score Editorze można edytować zapis nutowy – to jest graficzna reprezentacja muzyki, gdzie każda nuta, pauza czy artykulacja są pokazane tak, jak w tradycyjnych partyturach. W praktyce to ogromne ułatwienie nie tylko dla kompozytorów muzyki klasycznej, ale także dla osób, które potrzebują tworzyć aranżacje na różne instrumenty albo chcą przekazać utwór muzykom czy wydrukować partyturę. W większości popularnych DAW-ów, jak Cubase, Logic Pro czy Studio One, Score Editor pozwala nie tylko zobaczyć, ale i edytować nuty – możesz zmieniać wysokość dźwięków, długość, dodawać oznaczenia dynamiki czy inne detale, które są niezbędne dla wykonawcy. Moim zdaniem, jeśli ktoś poważnie myśli o aranżacji albo o pracy z tradycyjnym zapisem nutowym, powinien opanować Score Editora, bo to daje zupełnie inny poziom kontroli nad muzyką niż standardowy edytor MIDI. Zresztą, standard przemysłu muzycznego jest taki, że nuty są „uniwersalnym językiem” muzyków, więc Score Editor to trochę takie okno na świat profesjonalnego pisania muzyki. Często też używa się go do generowania gotowych do druku partytur, co jest po prostu wygodne i oszczędza masę czasu.
Wiele osób podczas pracy z DAW-ami myli różne okna edycyjne, co jest zupełnie naturalne – sam z początku miałem z tym problem. Okno MIX, mimo że brzmi poważnie, służy przede wszystkim do miksowania ścieżek, ustawiania głośności, panoramy, efektów na różnych kanałach – tam nie zobaczysz nut, tylko suwaki i wskaźniki poziomu. Raczej nie da się tam edytować nut czy zapisu partytury, bo to nie jest do tego stworzone. EDIT to pojęcie bardzo szerokie i w większości DAW-ów oznacza po prostu edytor ogólny, gdzie możesz wycinać, kopiować, przesuwać klipy audio czy MIDI, ale nie daje on typowego widoku nutowego, tylko raczej takie robocze, czasami bardziej „blokowe” podejście do materiału dźwiękowego lub MIDI. MIDI Editor natomiast to już trochę lepszy trop, bo tam rzeczywiście edytujesz nuty, ale nie w formie zapisu nutowego, tylko w formie tak zwanej „pianoroll” – czyli masz klawiaturę po lewej, a na siatce układasz nuty jak klocki. To bardzo wygodne do programowania beatów, melodii, akordów, ale jeśli chodzi o tradycyjny zapis nutowy z pięciolinią, kluczami, pauzami i tym wszystkim, co znasz z lekcji muzyki, to niestety MIDI Editor tego nie ogarnia. Wydaje mi się, że wiele osób myli Score Editora z tymi innymi narzędziami, bo nazwy są do siebie podobne i w każdej stacji roboczej może to wyglądać nieco inaczej. Ważne jest, żeby rozumieć różnicę między edytowaniem MIDI (czyli bardziej technicznym podejściem do dźwięków) a tworzeniem zapisu nutowego, który jest niezbędny w profesjonalnej aranżacji czy przygotowywaniu partytur dla muzyków. To jedno z tych miejsc, gdzie znajomość standardów branżowych i praktycznych możliwości DAW-a naprawdę robi różnicę – szczególnie kiedy chcesz pracować z zespołami czy orkiestrami, gdzie tradycyjny zapis nutowy jest podstawą komunikacji.