Czas trwania 441 próbek przy częstotliwości próbkowania 44,1 kHz to dokładnie 10 ms. Wynika to z prostego przelicznika: 44 100 próbek na sekundę oznacza, że każda próbka trwa 1/44 100 sekundy. No i jak przemnożysz 441 próbek przez czas jednej próbki (1/44 100 s), wyjdzie 0,01 sekundy, czyli 10 milisekund. To jest taki bardzo typowy fragment w przemyśle audio – dokładnie tyle trwa jedna setna sekundy podczas odtwarzania lub nagrywania CD-Audio. Branża muzyczna czy radiowa często korzysta z takich wartości, bo łatwo na nich operować przy montażu dźwięku. Przykład praktyczny: jeżeli programujesz efekty dźwiękowe albo robisz tzw. crossfading między ścieżkami, to bardzo często ustawienia czasów są podawane właśnie w ms, a 10 ms to taki bardzo klasyczny 'skok'. Z mojego doświadczenia wynika, że zrozumienie tego przelicznika bardzo ułatwia pracę w DAW-ach czy przy obróbce sygnału. No i tak na marginesie, warto wiedzieć: standard 44,1 kHz to nie jest przypadek, tylko tradycja wynikająca z historii płyt CD – taka częstotliwość pozwala na zapisanie całego zakresu słyszalnego przez człowieka, zgodnie z twierdzeniem Nyquista. Także ten temat pojawia się praktycznie wszędzie tam, gdzie mamy do czynienia z cyfrowym audio.
Sporo osób myli się przy tego typu pytaniach, bo częstotliwości i liczba próbek w systemach cyfrowych audio nie są intuicyjne, zwłaszcza jeśli ktoś nie miał jeszcze okazji pracować praktycznie z DAW-ami albo sprzętem nagraniowym. Często można założyć, że 441 próbek to będzie 1 ms – bo wygląda znajomo, jakby to była jakaś okrągła wartość. Tymczasem 1 ms to tylko 44,1 próbki przy 44,1 kHz, a 441 próbek to aż dziesięć razy dłużej. Pomylenie jednostek to kolejny typowy błąd – łatwo podstawić sekundy zamiast milisekund albo odwrotnie, szczególnie jeśli ktoś zaokrągla liczby na oko. Zdarza się też, że osoby uczące się traktują próbki jak pojedyncze, bardzo krótkie impulsy i wyobrażają sobie, że 441 próbek to już prawie sekunda, bo liczba wydaje się duża. Nic bardziej mylnego – pełna sekunda przy 44,1 kHz to aż 44 100 próbek. Z drugiej strony, 100 ms czy nawet 1000 ms (czyli cała sekunda) to odpowiednio 4410 i 44 100 próbek, więc te wartości są zdecydowanie za duże, jeśli chodzi o zaledwie 441 próbek. W branży bardzo ważne jest, żeby umieć sprawnie przeliczać próbki na czas i odwrotnie, bo od tego zależy precyzja montażu audio, synchronizacja efektów czy poprawne ustawienie parametrów wtyczek. Moim zdaniem najlepiej zapamiętać, że przy 44,1 kHz każda próbka to ok. 0,023 ms, a 441 próbek to właśnie 10 ms – to ułatwia życie i eliminuje te popularne pomyłki. W praktyce takie przeliczenia pojawiają się na każdym kroku, chociażby przy ustawianiu opóźnienia (delay) albo długości bufora w interfejsie audio. Gdy tylko człowiek raz zrobi ten rachunek samodzielnie, potem już nie będzie miał wątpliwości, jak to działa.