Korektor kwartowy to urządzenie, które dzieli pasmo akustyczne na czternaście równych części, z których każda odpowiada jednej czwartej oktawy. To rozwiązanie pozwala na bardzo precyzyjną korekcję dźwięku, co jest szczególnie przydatne w profesjonalnych zastosowaniach, na przykład podczas nagłaśniania dużych sal koncertowych, w studiach nagraniowych czy przy kalibracji systemów audio w kinach. Moim zdaniem to właśnie korektor kwartowy daje inżynierowi dźwięku największą kontrolę nad niuansami brzmienia, bo pozwala wychwycić i poprawić nawet bardzo wąskie fragmenty pasma. To narzędzie nie jest może aż tak popularne jak klasyczny korektor oktawowy, ale stosowane jest wtedy, gdy wymagana jest wyższa rozdzielczość – przykładowo przy redukowaniu sprzężeń czy precyzyjnym dopasowaniu charakterystyki pomieszczenia do systemu nagłośnieniowego. Takie rozwiązania są rekomendowane przez profesjonalistów, bo pozwalają na uzyskanie naprawdę bardzo wyrównanego brzmienia, a przy tym nie wprowadzają zbyt wielu artefaktów. Czasem spotyka się nawet systemy z jeszcze gęstszym podziałem, ale kwartowy to taki złoty środek – pozwala działać szczegółowo i nie przesadzać z komplikacją sprzętu. W praktyce, stosowanie korektora kwartowego realnie przekłada się na lepszą czytelność mowy czy muzyki, więc warto kojarzyć ten podział pasma z wysoką jakością korekcji.
Wiele osób myli się, sądząc, że korektor graficzny z 14 pasmami to urządzenie oktawowe, tercjowe czy dwuoktawowe, ale to akurat nie ma pokrycia w praktyce inżynierii dźwięku. Korektor oktawowy dzieli bowiem pasmo na 10, czasem 12 sekcji, gdzie każda odpowiada jednej pełnej oktawie. To rozwiązanie jest dość „grube” i używane raczej do ogólnych poprawek barwy dźwięku, typowo w prostszych instalacjach nagłośnieniowych czy w domowych zestawach audio. Tercjowy z kolei to już większa precyzja – tutaj mamy 31 pasm, bo każda tercja oktawy jest osobno regulowana. To już narzędzie stricte dla profesjonalistów, którzy chcą naprawdę szczegółowo wyrównać charakterystykę systemu akustycznego, często przy pomocy specjalistycznych analizatorów widma. Natomiast dwuoktawowy to rzadko spotykany typ, gdzie pasmo dzielone jest na jeszcze mniej sekcji – to bardzo ogólna regulacja, która praktycznie nie sprawdza się w nowoczesnych systemach nagłośnieniowych i jest raczej ciekawostką historyczną. Mylenie tych nazw wynika najczęściej z braku praktyki lub pobieżnego podejścia do tematu – ktoś widzi liczbę suwaków i automatycznie przypisuje ją do najczęściej spotykanych typów. Tymczasem w branży obowiązują konkretne standardy i określenia: 14 pasm to dokładnie podział kwartowy – każda ćwierć oktawy daje większe możliwości dopasowania charakterystyki systemu do otoczenia. Takie rozwiązania są wykorzystywane wszędzie tam, gdzie ważna jest precyzja, ale nie potrzeba aż tak „gęstego” podziału jak w tercjowych korektorach. Warto zapamiętać, że dopasowanie typu korektora do sytuacji to jedna z podstawowych umiejętności dobrego dźwiękowca, a błędne założenia w tym zakresie mogą prowadzić do niepotrzebnych problemów z brzmieniem i sprzężeniami.