Dolby TrueHD to faktycznie format wielokanałowej, bezstratnej kompresji dźwięku, który bardzo często spotyka się w domowych systemach kina domowego, a także na płytach Blu-ray. Co ciekawe, moim zdaniem jest to jeden z najbardziej zaawansowanych technologicznie kodeków audio dostępnych dla użytkowników końcowych. Dzięki zastosowaniu technologii bezstratnej kompresji, Dolby TrueHD pozwala na zachowanie jakości dźwięku identycznej z oryginalnym zapisem studyjnym – żaden szczegół nie ginie, nie ma żadnych strat jakości jak w przypadku formatów stratnych takich jak Dolby Digital. W praktyce, jeżeli zależy komuś na słuchaniu muzyki czy oglądaniu filmów z dźwiękiem przestrzennym naprawdę najwyższej jakości (np. 7.1 kanałów), to właśnie TrueHD jest jednym z najlepszych wyborów. Warto dodać, że ten format jest zgodny ze standardem HDMI, co ułatwia integrację z nowoczesnym sprzętem AV. Z mojego doświadczenia, osoby wykorzystujące Dolby TrueHD często podkreślają, że różnica w detaliczności i dynamice dźwięku jest słyszalna nawet na lepszych soundbarach, nie mówiąc już o rozbudowanych systemach głośnikowych. To nie jest taki zwykły kodek jak AC3 – to już wyższa liga, jeśli chodzi o jakość i zastosowanie w branży.
Wiele osób myli różne formaty Dolby, bo ich nazwy są do siebie podobne, a przecież mają one zupełnie inne zastosowania i właściwości techniczne. Na przykład Dolby Digital (czyli popularny AC3) to format stratnej kompresji, bardzo często używany w telewizji, DVD i niektórych transmisjach cyfrowych, ale nie gwarantuje zachowania pełnej jakości oryginalnego nagrania – zawsze jest jakiś kompromis między jakością a rozmiarem pliku. Dolby Digital EX to po prostu rozszerzenie tego standardu, dodające kanał tylny centralny dla większego efektu przestrzennego, ale nadal korzysta ze stratnej kompresji. Jeszcze większe zamieszanie potrafi się zrobić z nazwami – niektórzy sądzą, że Dolby AC3 to osobny format, a to przecież po prostu techniczna nazwa Dolby Digital. Z mojego doświadczenia dość często spotyka się ten błąd nawet u ludzi pracujących w branży audiowizualnej. Niestety, żaden z tych formatów nie oferuje bezstratnej kompresji. W praktyce oznacza to, że jeśli ktoś jest audiofilem albo montuje materiały, gdzie liczy się studyjna jakość dźwięku, to wybór AC3 albo Dolby Digital EX nie spełni oczekiwań. Z kolei Dolby TrueHD został zaprojektowany właśnie do zachowania pełnej jakości dźwięku i współpracuje z nowoczesnymi systemami kina domowego poprzez HDMI. Warto to zapamiętać, bo różnice nie są tylko teoretyczne – mają spory wpływ na końcowe wrażenia z odsłuchu. Dobre praktyki branżowe mówią wyraźnie: jeśli zależy nam na jakości, warto sięgać po formaty bezstratne jak Dolby TrueHD, a nie te stratne, nawet jeśli są bardzo popularne.