Pitch Shifter to procesor efektów, który rzeczywiście pozwala na zmianę wysokości dźwięku o określony interwał muzyczny. Ten efekt jest powszechnie stosowany zarówno w produkcji muzycznej, jak i podczas występów na żywo. Moim zdaniem to jedno z bardziej kreatywnych narzędzi, szczególnie jeśli chodzi o wokale – umożliwia uzyskanie efektu harmonizatora, tworzenie podwójnych partii czy nawet całkowitą zmianę charakteru głosu. Standardowo pitch shifter pozwala na przesunięcie dźwięku w górę lub w dół o półtony, całe tony, kwinty, oktawy czy nawet bardziej niestandardowe interwały. Co ciekawe, to rozwiązanie jest wykorzystywane też do korekty intonacji instrumentalnej, na przykład w gitarach podczas nagrań, jeśli trzeba coś „podciągnąć” bez konieczności ponownego rejestrowania ścieżki. W świecie audio pitch shifting jest też podstawą efektów wokalnych w EDM czy popie – na przykład popularny efekt „chipmunk” to nic innego jak przetworzenie wokalu przez shifter ustawiony na wyższą oktawę. Z punktu widzenia realizatora dźwięku, stosowanie pitch shiftera wymaga pewnej ostrożności – przesadzenie z ustawieniami może prowadzić do niepożądanych artefaktów, dlatego najlepszą praktyką jest, moim zdaniem, subtelne dawkowanie tego efektu i słuchanie, jak całość wpisuje się w miks.
Wybierając odpowiedź inną niż Pitch Shifter, łatwo można przeoczyć kluczowe właściwości poszczególnych typów efektów. HF Exciter w ogóle nie służy do zmiany wysokości dźwięku – jego zadaniem jest podbicie wyższych częstotliwości, często przez generowanie harmonicznych, co sprawia, że sygnał staje się jaśniejszy, bardziej „żywy”. To przydatne przy masteringu, kiedy chcemy ożywić np. wokal lub gitarę, ale nie ma tu mowy o zmianie tonu czy interwału muzycznego. Classic Phaser natomiast pracuje na zasadzie przesunięć fazowych i filtracji – tworzy charakterystyczny efekt „przestrzenności” lub „pływania”, ale w ogóle nie ingeruje w wysokość dźwięku, tylko zmienia strukturę widma w czasie. To często wybierane narzędzie w rocku, zwłaszcza do gitar, ale nie w kontekście transpozycji. Multivoice Chorus, choć może się wydawać podobny do pitch shiftera, bo poszerza brzmienie przez dodanie kilku wersji oryginalnego sygnału z minimalnymi odchyleniami tonalnymi, to jednak w praktyce nie przesuwa dźwięku o konkretne interwały muzyczne. Działa w oparciu o modulację czasu i bardzo subtelne zmiany wysokości, typowe dla „efektu zboru”, ale nie można nim ustawić np. kwinty czy oktawy tak, jak w pitch shifterze. Często spotyka się błędne przekonanie, że chorus czy phaser mogą pełnić funkcję harmonizatora – to tak nie działa. Dobre praktyki w realizacji dźwięku wskazują, że każdy efekt należy stosować zgodnie z jego pierwotnym przeznaczeniem, bo tylko wtedy uzyskujemy przewidywalne, profesjonalne rezultaty. Pitch shifter to jedyne narzędzie z wymienionych, które pozwala na precyzyjne ustawienie interwału i uzyskanie oczekiwanego efektu transpozycji, dlatego wybór innej odpowiedzi zazwyczaj wynika z niedoprecyzowania pojęć lub pomylenia funkcji poszczególnych procesorów.