GATE to skrót, który jednoznacznie kojarzy się z bramką szumów – czyli efektem stosowanym do tłumienia niepożądanych dźwięków poniżej określonego progu. W praktyce – a przynajmniej tak to widzę – bramka szumów jest nieoceniona przy nagrywaniu wokali albo instrumentów, gdzie często pojawiają się szumy tła, trzaski albo oddechy między frazami. W DAW-ach bramkę (czyli gate) stosuje się bardzo często na ślady perkusyjne, np. na werblu czy stopie, żeby skrócić wybrzmiewanie i wyciąć ciche przesłuchy innych bębnów. To jest standard w miksie, zwłaszcza jeśli chodzi o muzykę rockową czy metalową, gdzie czystość i selektywność są kluczowe. Bramki szumów można też ustawiać bardzo precyzyjnie – atak, podtrzymanie, zwolnienie – dzięki czemu użytkownik ma pełną kontrolę nad tym, jak szybko efekt reaguje. Często spotyka się sytuację, że ludzie mylą gate z kompresorem, ale to zupełnie inne narzędzia – gate wycina, a kompresor ściska dynamikę. Generalnie, moim zdaniem, znajomość działania bramki to podstawa dla każdego, kto chce ogarnąć miksowanie w DAW. Warto też pamiętać, że wiele profesjonalnych szablonów sesji ma gate na śladach perkusyjnych domyślnie – to taki branżowy standard, który zdecydowanie warto opanować.
Patrząc na skróty REV, DLY i COMP, łatwo się pomylić, bo każdy z nich odpowiada za inny, ważny procesor efektów, które są codziennością w każdym DAW. REV to pogłos (reverb), stosowany do dodawania przestrzeni nagraniom – nie tłumi szumów, tylko generuje wrażenie, że dźwięk odbija się od ścian lub innych powierzchni. Przy miksowaniu, pogłos jest wykorzystywany do nadania głębi, ale absolutnie nie usuwa niechcianych dźwięków, wręcz przeciwnie, potrafi je nawet uwypuklić, jeśli nie jest użyty ostrożnie. Z kolei DLY to delay, czyli efekt opóźnienia, który powiela sygnał audio i odtwarza go po czasie – przydaje się do tworzenia echa i różnych przestrzennych efektów, ale nie jest narzędziem do eliminowania szumów. Delay daje ciekawe efekty kreatywne, ale w kontekście oczyszczania sygnałów nie spełnia tej funkcji. COMP, czyli kompresor, najczęściej mylony jest z bramką szumów przez początkujących – kompresor wyrównuje dynamikę sygnału, ściskając głośniejsze fragmenty i przez to sprawia, że nagrania są bardziej spójne, ale nie wycina szumów z samego dołu poziomu głośności. W praktyce, wiele osób używa kompresora razem z bramką, ale ich role są zupełnie inne. Typowym błędem jest myślenie, że kompresor usunie szumy, bo „ściska” sygnał – jednak to nie działa w ten sposób. Dobrą praktyką branżową jest właściwe rozpoznawanie funkcji tych efektów i stosowanie ich zgodnie z przeznaczeniem. W profesjonalnych produkcjach każdy z tych procesorów ma swoje miejsce i zadanie, ale tylko GATE (bramka) rzeczywiście służy do eliminowania cichych, niepożądanych fragmentów nagrania, przez co jest fundamentalnym narzędziem w arsenale realizatora dźwięku.