Płyta Blu-ray w wersji jednowarstwowej to obecnie jeden z najpopularniejszych nośników do przechowywania dużych ilości danych – zwłaszcza tam, gdzie zależy nam na jakości, a niekoniecznie na wielokrotnym nagrywaniu. Jej pojemność wynosi właśnie 25 GB, co czyni ją kilkukrotnie bardziej pojemną od standardowych płyt DVD czy nawet dwuwarstwowych DVD. To, moim zdaniem, naprawdę sporo jak na potrzeby domowego archiwizowania muzyki czy nawet bardziej rozbudowanych projektów dźwiękowych. W praktyce można tam zmieścić tysiące plików audio w wysokiej jakości lub nawet kilka godzin nieskompresowanego materiału dźwiękowego PCM, co zresztą wykorzystywały kiedyś płyty Blu-ray Audio. Warto pamiętać, że technologia Blu-ray to nie tylko filmy w wysokiej rozdzielczości. W branży muzycznej również znalazła swoje miejsce, choć raczej jako nośnik premium. Standardy Blu-ray określają jasno pojemności – 25 GB dla jednowarstwowej i 50 GB dla dwuwarstwowej, a nawet więcej dla wersji BD-XL, ale te są już rzadziej używane w konsumenckich zastosowaniach. Z mojego doświadczenia, korzystanie z jednowarstwowych płyt Blu-ray to dobra praktyka, bo łatwiej je odczytać w większości napędów, a ryzyko błędów przy nagrywaniu jest niższe niż w przypadku bardziej upakowanych nośników. I jeszcze ciekawostka – pliki w formacie FLAC lub WAV bez problemu się tam pomieszczą, a jak ktoś lubi eksperymentować z dźwiękiem przestrzennym, to Blu-ray daje naprawdę spore pole do popisu.
W świecie nośników optycznych bardzo łatwo pomylić się, bo pojemności różnych typów płyt różnią się dość znacząco, a czasem nawet oznaczenia potrafią wprowadzać w błąd. Jednowarstwowa płyta DVD, której pojemność to 4,7 GB, to obecnie już raczej przestarzały standard, szczególnie jeśli chodzi o nowoczesne materiały dźwiękowe w wysokiej rozdzielczości – taka płyta w zasadzie nie miałaby szans pomieścić dłuższego koncertu zapisanego bez kompresji, a co dopiero porównać ją z Blu-ray. Dwuwarstwowe DVD mają już pojemność 8,5 GB, więc można by pomyśleć, że to już coś, ale w kontekście obecnych wymagań nawet to nie wystarczy na większy projekt audio, nie mówiąc o archiwizacji dużych zbiorów muzycznych w jakości studyjnej. Często też pojawia się zamieszanie z Blu-ray, bo wersja dwuwarstwowa ma aż 50 GB i bywa mylona z jednowarstwową, szczególnie gdy ktoś zna tylko liczby, ale nie zagłębia się w specyfikacje standardów optycznych. Tymczasem oficjalny standard dla jednowarstwowego Blu-ray mówi jasno o 25 GB. Warto zwracać uwagę na warstwowość – to kluczowa cecha różnicująca pojemności płyt Blu-ray. Osobiście zauważyłem, że w praktyce nawet osoby pracujące w branży czasem mylą się co do tych liczb, bo marketing nie zawsze jasno to komunikuje. Choć teoretycznie można by próbować zapisać więcej na innych nośnikach, to jednak dla klasycznej, jednowarstwowej płyty Blu-ray maksymalna pojemność zawsze będzie równa 25 GB. Mylenie tych wartości może prowadzić do problemów przy wyborze sprzętu czy planowaniu archiwizacji – niby szczegół, ale w praktyce bardzo istotny.