Kod SMPTE (Society of Motion Picture and Television Engineers) to absolutny fundament w branży filmowej oraz telewizyjnej, jeśli chodzi o precyzyjną synchronizację obrazu i dźwięku. W zapisie 00:00:00:20 ostatnia liczba po dwukropku oznacza właśnie numer ramki (ang. frame), a nie sekundę, milisekundę czy ćwierćnutę. To bardzo praktyczne rozwiązanie, bo pozwala dokładnie określić lokalizację na osi czasu nawet w gęstym materiale wideo, gdzie każda klatka się liczy, na przykład przy montażu czy efektach specjalnych. Moim zdaniem, znajomość tego zapisu to absolutny must-have dla każdego, kto zamierza pracować z profesjonalnym montażem czy postprodukcją. Przeważnie w standardzie europejskim (PAL) mamy 25 ramek na sekundę, w USA (NTSC) – 29,97 albo 30. Oznacza to, że pozycja 00:00:00:20 wskazuje na dwudziestą ramkę w danej sekundzie, a nie dwudziestą sekundę filmu! Dobrą praktyką jest zawsze sprawdzanie ustawień projektu pod kątem liczby klatek na sekundę, bo nawet drobna pomyłka prowadzi do poważnych problemów przy eksporcie lub synchronizacji. W branży audio-wizualnej bardzo często trzeba dopasowywać wydarzenia co do ramki, przykładowo przy nagraniu postsynchronów lub efektów Foley. Tak naprawdę, im szybciej opanujesz kod SMPTE i nauczysz się go czytać, tym sprawniej będziesz pracować z profesjonalnymi narzędziami do edycji wideo i audio.
Kod SMPTE, czyli standard określający kodowanie czasu dla obrazu i dźwięku w filmie lub telewizji, opiera się na bardzo precyzyjnym podziale czasu na godziny, minuty, sekundy oraz ramki (klatki). Zaskakująco często spotykam się z myleniem ostatniego segmentu w zapisie SMPTE z sekundą lub nawet milisekundą – to spory błąd, który może prowadzić do poważnych nieporozumień podczas pracy z materiałem wideo. Odpowiedź wskazująca na „sekundę” wynika najczęściej z automatycznego skojarzenia z zapisem godzinowym stosowanym na co dzień, gdzie kolejne liczby po dwukropkach oznaczają coraz mniejsze jednostki czasu. Jednak w SMPTE po sekundzie następuje liczba ramek, nie sekundy czy setne części sekundy. Milisekunda to zupełnie inna jednostka, często wykorzystywana w oprogramowaniu DAW lub podczas masteringu audio, ale w zapisie SMPTE nie ma na nią miejsca – kod ramki jest zbyt ogólny, by operować na poziomie milisekund. Z kolei „ćwierćnuta” to pojęcie z notacji muzycznej i nie ma żadnego zastosowania w kodowaniu czasu obrazu; takie podejście świadczy raczej o pomyleniu systemów metrycznych – czas SMPTE i czas muzyczny funkcjonują obok siebie, ale są stosowane w innych dziedzinach. Typowym błędem myślowym jest też przekładanie wiedzy z jednego systemu (np. DAW, MIDI, partytury) bez zwracania uwagi na specyfikę pracy z obrazem i dźwiękiem w filmie. Każdy profesjonalista powinien nauczyć się czytać kod SMPTE zgodnie z jego przeznaczeniem – ostatnia liczba w zapisie zawsze oznacza numer ramki w wybranym formacie klatkowym (np. 25, 30, 24 fps). Zignorowanie tej zasady może doprowadzić do poważnych trudności w synchronizacji i montażu materiału oraz błędów w komunikacji na planie lub w postprodukcji.