Opcja <i>Interleaved</i> podczas zgrywania sesji oznacza, że dane audio z wielu kanałów, na przykład z lewego i prawego w przypadku stereo, są zapisywane naprzemiennie w jednym pliku. To jest bardzo praktyczne, bo potem taki plik można łatwo wykorzystać w niemal każdym programie DAW, odtworzyć bez problemu na większości platform czy przesłać dalej do miksu lub masteringu. W branży muzycznej i postprodukcyjnej jest to już od lat standard, szczególnie jeśli chodzi o eksport stereo miksów czy stemów – praktycznie każdy realizator dźwięku preferuje jeden plik stereo zamiast dwóch osobnych plików mono. Dzięki temu transport i archiwizacja są dużo prostsze. Warto wiedzieć, że formaty takie jak WAV czy AIFF obsługują pliki interleaved, bo są przystosowane do zapisywania danych z kilku kanałów razem, w określonej kolejności próbek. Moim zdaniem, jeśli planujesz pracować z innymi osobami lub przenosić sesje między różnymi stanowiskami, zastosowanie opcji interleaved bardzo ułatwia życie i minimalizuje ryzyko pomyłek, np. zamiany kanałów. Warto pamiętać, że interleaved to nie tylko wygoda, ale też pewien wymóg przy pracy z niektórymi urządzeniami czy oprogramowaniem, które nie radzi sobie z wieloma pojedynczymi plikami mono. Ogólnie polecam pilnować tej opcji przy eksportach stereo – to sprawdzone rozwiązanie w praktyce.
Wielu osobom może wydawać się, że zgrywanie sesji audio polega po prostu na zapisaniu każdego kanału jako oddzielnego pliku, albo że zawsze eksportuje się pliki mono. Jednak w praktyce, opcja <i>Interleaved</i> w znakomitej większości programów DAW (Digital Audio Workstation) służy do łączenia danych z kilku kanałów, najczęściej dwóch – lewego i prawego – w jeden plik stereo. To zupełnie co innego niż eksportowanie odrębnych plików mono, co czasem się stosuje, ale raczej wtedy, gdy potrzebujemy rozbić miks na pojedyncze ślady do dalszej edycji. Zapis jednego pliku mono za pomocą opcji interleaved nie ma sensu, bo mono nie posiada dwóch kanałów do przeplatania danych. Z kolei eksport kilku plików stereo dla każdego kanału też nie odpowiada tej opcji, bo wtedy tworzymy wiele plików, a nie jeden. Typowym nieporozumieniem jest mylenie pojęcia „interleaved” z „split mono” – ta druga opcja rzeczywiście generuje dwa oddzielne pliki dla lewego i prawego kanału, co czasem bywa przydatne, ale w praktyce, szczególnie jeśli chodzi o przesyłanie materiału do miksu lub masteringu, branża oczekuje po prostu jednego pliku stereo interleaved. Dużo ludzi myśli też, że taki plik trudniej edytować – to nieprawda, bo większość narzędzi audio bardzo dobrze radzi sobie z plikami interleaved, a edycja rozkłada się wtedy automatycznie na oba kanały. W praktyce pomyłki z wyborem formatu eksportu prowadzą do problemów z kompatybilnością, zamianą kanałów albo nawet utratą części materiału. Moim zdaniem warto dobrze ogarnąć te pojęcia, bo to podstawowa wiedza dla każdego, kto na poważnie myśli o pracy w branży audio.