Więc poprawna odpowiedź to 5%. Możemy to obliczyć, dzieląc 600 000 osób, które widziały reklamę, przez 12 000 000, czyli całkowitą liczbę z grupy docelowej, a potem mnożymy przez 100, żeby mieć to w procentach. Zasięg obliczamy tak: Zasięg (%) = (Liczba osób, które zobaczyły reklamę / Liczba osób w grupie docelowej) x 100. W tym przypadku to wygląda tak: (600 000 / 12 000 000) x 100 = 5%. To jest ważne, bo zasięg pokazuje, jak skutecznie kampania dotarła do ludzi. Jeśli agencja wie, że zasięg jest niski, może zwiększyć budżet lub zmienić kanały. Wiedza o tym zasięgu jest super przydatna w planowaniu przyszłych działań, bo pozwala lepiej dopasować działania reklamowe do odbiorców. Monitorowanie zasięgu to dobry nawyk w branży, bo pomaga w ocenie, czy osiągnięto cele reklamowe.
Jak widać, jeśli się zgubisz w obliczeniach, to możesz źle ocenić zasięg kampanii. Niektórzy mogą np. pomyśleć, że zasięg to 15% albo 20% przez jakieś złe mnożenie czy dodawanie. W obliczeniach procentowych najważniejsze, żeby pamiętać, że procent to stosunek tych, co widzieli reklamę, do całej grupy docelowej. Ważne, żeby pamiętać, że obliczając zasięg, bazą jest liczba wszystkich potencjalnych widzów, a nie ci, co mogą teoretycznie reklamę zobaczyć. Zdarza się też, że mylimy zasięg z innymi wskaźnikami, jak pamięć o reklamie czy zaangażowanie. Zasięg to tylko ci unikalni widzowie, którzy coś widzieli, a nie to, czy zapamiętali reklamę czy kupili coś przez nią. Kolejnym błędem jest skupianie się tylko na dużych liczbach, co może nas zmylić co do efektywności reklamy. Lepiej jest przeanalizować konkretne dane i wyniki badania. Dobre zrozumienie zasięgu to klucz, żeby podejmować świadome decyzje w marketingu i lepiej odpowiadać na potrzeby grupy docelowej.