Vlog to forma bloga, która w centrum stawia filmy wideo, a nie tekst czy zdjęcia. Kluczowe tutaj jest to, że filmy publikowane są w określonej kolejności – najczęściej od najnowszego do najstarszego, czyli dokładnie jak na klasycznym blogu tekstowym, tylko zamiast słów mamy obraz i dźwięk. To rozwiązanie jest bardzo praktyczne dla osób, które lepiej czują się przed kamerą niż z klawiaturą albo chcą pokazać coś, czego nie da się dobrze opisać słowami. Moim zdaniem vlogi są teraz jednym z podstawowych narzędzi komunikacji dla marek i osób prywatnych, którzy chcą angażować odbiorców dynamicznym przekazem. W branży marketingowej vlogi stosuje się do budowania wizerunku, edukacji, a nawet sprzedaży – taki format bardzo przyciąga uwagę. Standardem jest prowadzenie vloga na platformach typu YouTube, gdzie kolejność chronologiczna wpisów (filmów) jest zachowana automatycznie, więc użytkownik zawsze widzi, kiedy film został opublikowany. Warto też wiedzieć, że dobry vlog to nie tylko nagranie filmu, ale również opisy, tagi, miniaturki i interakcja z widzami. To wszystko razem tworzy profesjonalny kanał komunikacji, zgodny ze współczesnymi trendami i oczekiwaniami odbiorców.
W branży promocji internetowej łatwo pomylić różne formy blogów, bo nazwy brzmią podobnie i każda z nich ma trochę inny cel. Photoblog bazuje głównie na zdjęciach – to miejsce, gdzie autorzy prezentują swoje fotografie, często opowiadając historie obrazem, ale filmy pojawiają się tam bardzo rzadko. Microblogi z kolei to krótkie wpisy tekstowe, czasem wzbogacone o grafikę czy filmik, jednak ich siła tkwi w zwięzłości i szybkim dzieleniu się treścią – typowym przykładem jest Twitter. Tam chronologia występuje, ale filmy nie są głównym środkiem przekazu. Interstitial natomiast nie ma właściwie nic wspólnego z blogami – to forma reklamy internetowej, która pojawia się na pełnym ekranie podczas przeładowywania lub zmiany strony, czyli to bardziej denerwujący przerywnik niż jakakolwiek platforma do publikacji treści. Typowym błędem jest założenie, że każda nowoczesna forma bloga może obsługiwać filmy w takiej samej formie jak vlog, ale w praktyce tylko vlog pozwala systematycznie i chronologicznie prezentować materiały wideo, często w rozbudowany sposób. Photoblog nie daje tej możliwości, bo skupia się na obrazach statycznych. Microblogi są zbyt uproszczone, a interstitial w ogóle nie służy publikacji treści, tylko reklamie. Moim zdaniem, najlepsza praktyka to zawsze dopasowanie formy publikacji do rodzaju treści i celu – jeśli chcesz promować się przez filmy w regularnych odstępach, wybierz vloga, a nie inne formy blogowania.