Urządzenie 1 na zdjęciu to klasyczna bindownica grzebieniowa, która jest podstawowym narzędziem wykorzystywanym do oprawiania kilkudziesięciu kartek w jeden spójny dokument. To właśnie takie urządzenie umożliwia najwygodniejsze i najtrwalsze spięcie jednakowych rozmiarowo arkuszy przy pomocy plastikowego grzbietu. W praktyce – bindownice są wykorzystywane przez agencje reklamowe, biura czy placówki edukacyjne do przygotowania ofert, prezentacji oraz wszelkiego rodzaju dokumentacji, którą trzeba estetycznie oprawić. Moim zdaniem, to jest najbardziej uniwersalne i bezpieczne rozwiązanie – zarówno pod kątem wytrzymałości, jak i wyglądu. Dobrą praktyką jest tutaj zwrócenie uwagi na grubość wsadu i maksymalną ilość dziurkowanych kartek w jednym przebiegu – to wpływa na wydajność pracy. Standardy branżowe jasno wskazują, że takie oprawy są bardzo wygodne, bo pozwalają łatwo wymienić lub dodać kartki w środku. Z doświadczenia wiem, że bindownica jest po prostu niezawodna, jeśli chodzi o przygotowanie materiałów, które mają być prezentowane klientom – robi wrażenie na odbiorcach i daje poczucie profesjonalizmu.
Wybierając narzędzie do oprawy i sczepienia luźnych kartek, trzeba mieć świadomość różnic funkcjonalnych pomiędzy urządzeniami wykorzystywanymi w poligrafii i reklamie. Często błędnie przyjmuje się, że dowolna maszyna biurowa czy introligatorska sobie z tym poradzi, ale to nie do końca tak działa. Przykładowo, urządzenie 2 to karuzelowy stół do sitodruku, który służy do wielokolorowego nadruku na tekstyliach lub innych płaskich powierzchniach – absolutnie nie nadaje się do oprawy papieru, bo jego zadaniem jest nakładanie farb przez matryce. Urządzenie 3 to prasa do sublimacji (tu konkretnie do kubków), która umożliwia trwałe przenoszenie grafiki na przedmioty – ponownie, kompletnie nietrafiony wybór w kontekście spinania kartek, bo ona nie ingeruje w strukturę papieru. Z kolei urządzenie 4 wygląda jak gilotyna introligatorska – jest świetna do cięcia wielu arkuszy naraz, ale nie ma żadnych funkcjonalności w zakresie ich oprawy lub spinania. W praktyce typowym błędem jest mylenie narzędzi do cięcia lub nadruku z urządzeniami do oprawy, przez co można niepotrzebnie skomplikować sobie pracę lub nawet zniszczyć przygotowane materiały. W branży zaleca się korzystanie ze sprzętu dedykowanego do konkretnego procesu – czyli właśnie bindownicy, jeśli naszym celem jest profesjonalne i szybkie sczepienie większej ilości kartek tego samego formatu. To nie tylko oszczędność czasu, ale też pewność, że całość będzie wyglądać schludnie i zgodnie z oczekiwaniami klienta.