To właśnie pole ochronne jest tym obszarem wokół logo, w którym nie może się pojawić absolutnie żadna obca forma – ani tekstowa, ani graficzna. W praktyce oznacza to, że wyznacza się minimalny dystans od krawędzi logo, który trzeba zachować, żeby uniknąć zaburzenia jego czytelności i siły przekazu. Moim zdaniem, pole ochronne często jest ignorowane, a to ogromny błąd, bo nawet najlepsze logo straci na wartości, jeśli tuż obok wciśnie się inny znak, hasło albo jakiś element graficzny. W branżowych standardach, choćby wg wytycznych ISO czy podręczników identyfikacji wizualnej, zawsze znajdziesz zapis o obowiązkowym polu ochronnym. Z mojego doświadczenia wynika, że dobrze wyznaczone pole ochronne pozwala logo oddychać – po prostu wygląda porządnie, profesjonalnie i nie ginie w natłoku innych treści. Taka praktyka jest szczególnie ważna podczas projektowania materiałów reklamowych, banerów czy stron www. Dzięki temu marka jest bardziej rozpoznawalna i spójna. Pole ochronne można wyznaczyć na różne sposoby – czasem to wysokość wielkiej litery z logotypu, czasem konkretna odległość wyrażona w milimetrach lub procentach szerokości logo. Najważniejsze jednak, żeby zawsze tego pilnować – to podstawa dobrej identyfikacji wizualnej.
Pojęcia takie jak pole zadruku, pole podstawowe czy pole obszaru roboczego bywają czasem mylone z polem ochronnym, co prowadzi do błędnych założeń dotyczących projektowania logo i jego otoczenia. Pole zadruku to termin typograficzny albo poligraficzny, który odnosi się do obszaru, na którym faktycznie można drukować – nie ma on jednak bezpośredniego związku z ochroną przestrzeni wokół znaków graficznych. Jasne, brzmi trochę podobnie, ale w kontekście brandingu zupełnie nie o to chodzi. Pole podstawowe natomiast używa się czasem na określenie głównej powierzchni, na której znajduje się logo, lecz nie definiuje ono żadnych zasad odnośnie obecności innych elementów graficznych czy tekstowych w pobliżu. Z kolei pole obszaru roboczego to już zupełnie inna bajka – to pojęcie z programów graficznych (np. Adobe Illustrator), opisujące całą przestrzeń, na której można pracować nad projektem. To pole nie narzuca żadnych wymagań względem marginesów dla logo. Typowym błędem jest założenie, że wystarczy kierować się samym miejscem, gdzie umieszczane jest logo, bez uwzględnienia przestrzeni wokół niego, która powinna pozostać wolna. Z mojego doświadczenia wynika, że brak znajomości roli pola ochronnego prowadzi do sytuacji, gdy logo traci swoją czytelność, wymowę i po prostu ginie w tłoku innych elementów. Tego typu pomyłki są nagminne zwłaszcza przy tworzeniu materiałów marketingowych czy druku, gdzie przestrzeń jest ograniczona i pokusa upchnięcia wszystkiego jak najbliżej siebie jest duża. Branżowe standardy jasno jednak wskazują: tylko pole ochronne realnie zabezpiecza logo przed utratą jego funkcji reprezentacyjnej. Warto o tym pamiętać i nie mylić tych pojęć, bo to podstawy każdej dobrej identyfikacji wizualnej.