Poprawna odpowiedź wynika z podzielenia całkowitego kosztu kampanii reklamowej przez liczbę uzyskanych punktów ratingowych, czyli wskaźnika intensywności. To bardzo podstawowa, ale niezwykle praktyczna metoda, którą stosuje się w planowaniu mediów i analizie efektywności działań reklamowych. W tym przypadku: 175 000,00 zł dzielimy przez 25 punktów, co daje 7 000,00 zł za jeden punkt ratingowy. Takie podejście pozwala ocenić, czy dana kampania jest opłacalna, porównać ją do innych kampanii lub różnych typów mediów. Moim zdaniem ten wskaźnik jest jednym z najważniejszych narzędzi w codziennej pracy osoby związanej z mediami, bo pozwala szybko ocenić relację koszt–efekt. W branży reklamowej często posługujemy się właśnie takim wyliczeniem do określania efektywności kosztowej kampanii, a także przy negocjacjach z mediami. W praktyce, jeśli koszt za punkt ratingowy jest za wysoki względem standardowych stawek rynkowych, to warto poszukać oszczędności albo zoptymalizować strategię mediową. Często też taki wskaźnik porównuje się z benchmarkami branżowymi – i właśnie dlatego znajomość tej metody jest praktycznie obowiązkowa dla każdego marketera czy specjalisty ds. mediów.
Obliczanie kosztu za punkt ratingowy może wydawać się banalne, ale właśnie na tym etapie często pojawiają się błędy prowadzące do niewłaściwych wniosków dotyczących opłacalności kampanii reklamowej. Jednym z częstych nieporozumień jest mylenie wskaźników lub stosowanie nieodpowiednich działań matematycznych. W tej sytuacji niektórzy mogą pomyśleć, że należy pomnożyć koszt kampanii przez liczbę punktów ratingowych, co oczywiście prowadzi do znacznie zawyżonych wartości. Inni z kolei mogą wybrać losową liczbę, bo nie do końca rozumieją, co właściwie oznacza punkt ratingowy – a to przecież podstawowa jednostka miary zasięgu w reklamie telewizyjnej czy radiowej. Czasem spotyka się też błędne przekonanie, że ta wartość powinna być niższa lub wyższa, bo 'tak się kojarzy', bez poparcia tego konkretnym rachunkiem. W praktyce, zgodnie z branżowymi standardami, koszt za punkt ratingowy to po prostu całkowity budżet kampanii podzielony przez sumę uzyskanych punktów ratingowych. Jeśli wychodzą wartości rzędu kilkudziesięciu tysięcy czy nawet ponad sto tysięcy złotych za jeden punkt, oznacza to, że gdzieś popełniono błąd rachunkowy – takie kwoty są całkowicie nierealne przy polskich warunkach rynkowych. W codziennej pracy marketera czy specjalisty ds. mediów precyzyjne wyliczenie tego wskaźnika jest kluczowe, bo pozwala nie tylko ocenić efektywność kampanii, ale też lepiej planować przyszłe działania oraz argumentować decyzje zakupowe. Dlatego zawsze warto na spokojnie przeliczyć wartości i upewnić się, że stosujemy odpowiedni wzór: koszt kampanii dzielony przez liczbę zdobytych punktów ratingowych.