Podczas procesu sprzedażowego klient odczuwa lekceważenie jego osoby. Może to być wynikiem
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Zbyt rzadki kontakt wzrokowy między sprzedającym a kupującym może prowadzić do poczucia lekceważenia, ponieważ wzrok jest kluczowym elementem komunikacji niewerbalnej. W kontekście sprzedaży, nawiązywanie odpowiedniego kontaktu wzrokowego tworzy atmosferę zaufania i zaangażowania. Kiedy sprzedający unika patrzenia na klienta, może to być odczytywane jako brak zainteresowania czy empatii, co w konsekwencji wpływa na postrzeganą wartość relacji handlowej. Przykładem dobrych praktyk jest utrzymywanie kontaktu wzrokowego przez 50-70% czasu rozmowy, co pozwala klientowi poczuć się zauważonym i ważnym. Standardy branżowe podkreślają znaczenie aktywnego słuchania, do którego należy także adekwatny kontakt wzrokowy. W sytuacjach sprzedażowych warto także dostosować intensywność kontaktu wzrokowego do kulturowych norm danego klienta, co może znacząco poprawić jakość interakcji.
Formułowanie krótkich, treściwych pytań przez sprzedającego może być skuteczną strategią w komunikacji, jednak nie jest to główny powód, dla którego klient może odczuwać lekceważenie. Krótkie pytania, jeśli są właściwie skonstruowane, mogą pomóc w szybkim zrozumieniu potrzeb klienta i skupieniu uwagi na najważniejszych aspektach oferty. Z drugiej strony, nadmierna ilość ustaleń czy przerwy w rozmowie mogą prowadzić do frustracji, ale niekoniecznie do poczucia lekceważenia. Ustalenia są ważne dla budowania relacji, a ich częstotliwość i dokładność powinny być dostosowane do potrzeb klienta. Unikanie przerw w rozmowie może z kolei wywoływać wrażenie presji, co wcale nie świadczy o szacunku dla klienta. Kluczowe jest, aby sprzedający potrafił dostosować swój styl komunikacji do indywidualnych preferencji klienta, a także był świadomy dynamiki interakcji, aby uniknąć niepożądanych odczuć. Niezrozumienie roli kontaktu wzrokowego w budowaniu relacji oraz błędne interpretacje dotyczące efektywnej komunikacji mogą prowadzić do przekonania, że inne elementy są bardziej istotne niż rzeczywiście są.