Ploter drukujący to urządzenie peryferyjne, które naprawdę robi robotę tam, gdzie trzeba pracować z dużymi, płaskimi powierzchniami. Zwłaszcza przy projektach graficznych, architektonicznych czy reklamowych – nie wyobrażam sobie branży bez tego sprzętu. Plotery drukujące umożliwiają wydruk ogromnych formatów, takich jak plansze, plakaty, banery czy mapy, gdzie zwykła drukarka zupełnie by nie wystarczyła. Z mojego doświadczenia wynika, że graficy komputerowi regularnie korzystają z ploterów do wydruków proofów, wizualizacji i całych serii wielkoformatowych. Standardem jest tu obsługa szerokich rolek papieru albo nawet materiałów specjalistycznych typu folia czy płótno. Często spotyka się plotery atramentowe, które zapewniają świetne odwzorowanie kolorów, co jest kluczowe przy profesjonalnym druku graficznym. Dobre praktyki branżowe podpowiadają, żeby wybierać plotery z możliwością kalibracji profili kolorystycznych – wtedy naprawdę można wyciągnąć maksimum jakości z projektu. Ciekawostka: w nowoczesnych pracowniach ploter staje się centrum wydruku, do którego zwykle są podłączone stanowiska kilku grafików. To spore ułatwienie w pracy zespołowej. Tak naprawdę, jeśli ktoś myśli o profesjonalnej obsłudze druku wielkoformatowego, ploter drukujący jest absolutnie niezbędny.
To pytanie jest świetnym przykładem na to, jak łatwo można pomylić urządzenia peryferyjne wykorzystywane przy dużych formatach. Skaner, który często pojawia się w pracowniach graficznych, w ogóle nie służy do pracy z płaskimi powierzchniami w kontekście wydruku – jego rola to przede wszystkim digitalizacja, czyli zamiana obrazu z papieru na wersję cyfrową. Pewnie kojarzy się z dużymi formatami, bo bywają skanery A3 albo nawet większe, ale to zupełnie inna bajka. Drukarka laserowa natomiast, mimo że jest bardzo popularna i szybka, nadaje się do wydruków raczej standardowych dokumentów niż wielkoformatowych grafik – jej ograniczenia w formacie są dość poważne, a jakość kolorów przy dużych powierzchniach też raczej nie spełni oczekiwań wymagającego grafika. Ploter grawerujący, z kolei, to już sprzęt z zupełnie innej ligi – jego głównym zadaniem jest precyzyjne wycinanie, żłobienie czy grawerowanie w różnych materiałach, a nie druk. Bardzo często spotyka się go w przemyśle reklamowym, ale do grafiki komputerowej i wydruków wielkoformatowych po prostu się nie nadaje. Moim zdaniem największym problemem jest myślenie kategoriami „dużego sprzętu” i automatyczne zakładanie, że każde duże urządzenie peryferyjne służy do wszystkiego, co związane z dużymi powierzchniami. A jednak, tylko ploter drukujący spełnia wszystkie te wymagania i jest naprawdę standardem w grafice użytkowej oraz reklamowej. Warto o tym pamiętać przy wyborze urządzeń do pracowni!