W praktyce montażu ciężkich elementów sztukaterii na powierzchniach pionowych wykorzystuje się właśnie wsporniki stalowe, bo one zapewniają nie tylko stabilność, ale też odpowiednie przeniesienie obciążeń na podłoże. Montaż taki jest zgodny z normami budowlanymi i zasadami BHP, szczególnie tam, gdzie mamy do czynienia z elementami o większej masie czy wymiarach. Wsporniki stalowe działają trochę jak szkielet – utrzymują całą konstrukcję w pionie, nie pozwalają na odkształcenia i są odporne na różne siły, jakie działają na ścianę czy element sztukaterii. Spotkałem się już z sytuacjami, gdzie ktoś próbował montować ciężkie dekoracje tylko na klej lub na kołki – efekt był taki, że po jakimś czasie pojawiały się rysy, a nawet całe fragmenty odpadały. Stosując wsporniki stalowe, można spokojnie zamontować gzymsy, boniowania czy rozbudowane ornamenty, nawet w starych kamienicach. Co ciekawe, w nowszych systemach często łączy się wsporniki z innymi metodami zabezpieczeń (np. dodatkowym kotwieniem), ale sam wspornik zawsze stanowi bazę. Moim zdaniem warto na to zwracać uwagę szczególnie przy renowacjach zabytków, bo tam nie ma miejsca na kompromisy – bezpieczeństwo i trwałość są najważniejsze.
Wielu osobom wydaje się, że do montażu ciężkich elementów sztukaterii na ścianach wystarczy zastosować różnego rodzaju siatki lub przewiązki stalowe, a czasem nawet haki. To jednak podejście bardziej pasuje do lżejszych aplikacji albo do wzmacniania tynków, a nie do utrzymywania dużych, ciężkich form dekoracyjnych. Siatka stalowa świetnie sprawdza się na przykład jako zbrojenie pod tynk ozdobny albo do mocowania lekkich kasetonów, ale nie daje odpowiedniej sztywności i stabilności przy dużych obciążeniach – łatwo się odkształca i nie zapewnia równomiernego rozkładu sił na całej powierzchni montażu. Haki stalowe bywają stosowane w montażu elementów podwieszanych, np. sufitów, ale one przenoszą punktowe obciążenia i mogą prowadzić do zniszczenia zarówno samego elementu, jak i podłoża, zwłaszcza przy długim użytkowaniu. Przewiązki z drutu stalowego często są używane w pracach murarskich do wiązania cegieł czy bloczków, ale w przypadku sztukaterii na ścianie nie uzyskamy przy nich wymaganej sztywności i trwałości – z mojego doświadczenia wynika, że taki montaż jest bardzo nietrwały i niezgodny z branżowymi standardami. Dobre praktyki budowlane oraz zalecenia producentów wręcz nakazują stosowanie wsporników stalowych do ciężkich elementów, bo tylko one pozwalają zachować integralność konstrukcji i bezpieczeństwo użytkowania. Myślenie, że da się to zastąpić prostszym, szybszym rozwiązaniem, to częsty błąd – oszczędność jest tu pozorna, bo skutki nieprawidłowego montażu mogą być bardzo poważne.