Roztwór ałunu potasowego to absolutny klasyk, jeśli chodzi o impregnację odtłuszczonej formy klejowej, zwłaszcza wtedy, gdy zależy nam na szybkim przygotowaniu formy do odlewów – w tym przypadku już po około dwóch godzinach od impregnacji. Ałun potasowy działa na zasadzie utrwalania powierzchni gipsowych oraz klejowych poprzez tworzenie warstwy ochronnej, która skutecznie zabezpiecza formę przed nadmiernym wnikaniem wilgoci i uszkodzeniami mechanicznymi. Kluczowe jest to, że roztwór ałunu nie tylko impregnuje, ale też utwardza powierzchnię, dzięki czemu gotowy odlew łatwiej oddziela się od formy, a sama forma zachowuje swoje właściwości nawet przy kilkukrotnym użyciu. Moim zdaniem to naprawdę praktyczne rozwiązanie, które stosuje się zarówno w małych pracowniach, jak i w dużych odlewniach, co potwierdza jego uniwersalność i skuteczność. Z mojego doświadczenia wynika, że stosowanie ałunu jest zgodne z wieloma branżowymi normami, na przykład w technologii odlewnictwa artystycznego czy modelarstwie przemysłowym. Standardowo zaleca się zanurzać formę w roztworze o odpowiednim stężeniu lub nanoszenie pędzlem, a potem dokładnie wysuszyć – już po dwóch godzinach można zacząć pracę z formą. Warto wiedzieć, że inne substancje, choć też znane, mają zupełnie inne zastosowania i nie gwarantują tak szybkiego oraz skutecznego efektu.
Sporo osób wybiera czasem wazelinę, glicerynę albo nawet alkohol poliwinylowy jako środki impregnujące, ale prawda jest taka, że ich stosowanie w przypadku form klejowych, które mają być użyte do odlewów już po dwóch godzinach, nie daje oczekiwanych rezultatów. Wazelina to typowy środek oddzielający – świetnie się sprawdza np. w przypadku form metalowych lub przy pracy z gipsem, ale jej tłuszczowa natura powoduje, że nie wnika w strukturę formy, tylko zostaje na powierzchni. Efekt? Brak utwardzenia i brak zabezpieczenia przed wilgocią. Gliceryna z kolei jest silnie higroskopijna – łatwo pochłania wodę z otoczenia, przez co może wręcz pogorszyć trwałość formy, zamiast ją zabezpieczać. Co więcej, jej lepkość powoduje, że forma staje się miękka i podatna na odkształcenia. Alkohol poliwinylowy często pojawia się jako rozdzielacz w przemyśle tworzyw sztucznych czy przy pracy z laminatami, bo tworzy elastyczną, lekko błyszczącą warstwę ochronną na powierzchni. Jednak do form klejowych nie nadaje się najlepiej – nie utwardza podłoża, tylko tworzy film, który sam w sobie jest delikatny i nietrwały, zwłaszcza w warunkach podwyższonej wilgotności. Wybierając te środki, łatwo można wpaść w pułapkę myślenia, że każda warstwa ochronna działa podobnie. W praktyce jednak tylko roztwór ałunu potasowego rzeczywiście utwardza i zabezpiecza powierzchnię klejową w krótkim czasie, zgodnie z branżowymi standardami, co jest szczególnie ważne przy produkcji seryjnej i w pracy pod presją czasu.