Najczęściej do wykonywania rekonstrukcji sztukatorskich elementów listwowych, które później montuje się wewnątrz pomieszczeń, stosuje się zaprawę gipsową z dodatkiem wapna. Wynika to z kilku ważnych właściwości tej mieszanki. Po pierwsze – gips bardzo szybko wiąże i daje możliwość uzyskania bardzo gładkiej, precyzyjnej powierzchni, co jest kluczowe przy elementach sztukateryjnych. Dodatek wapna natomiast poprawia plastyczność zaprawy, zwiększa odporność na mikropęknięcia oraz nieco wydłuża czas wiązania, co daje więcej czasu na modelowanie detalu. Moim zdaniem, praktycznie każda porządna pracownia sztukatorska używa tego typu zaprawy – to taka branżowa klasyka. W warunkach wewnętrznych gips sprawdza się znakomicie, bo nie jest narażony na działanie wilgoci czy mrozu (co byłoby problematyczne na zewnątrz). Warto dodać, że taka zaprawa spełnia wytyczne norm budowlanych dla prac sztukatorskich we wnętrzach, a jej stosowanie jest dobrą praktyką potwierdzoną przez wielu rzemieślników. Ciekawostka: z tej samej zaprawy robi się też ornamenty metodą odlewania, ale przy ciągnieniu listw detale wychodzą ostrzejsze. Widziałem, jak na budowie czasem ktoś próbuje kombinować z innymi zaprawami, ale efekt końcowy i łatwość pracy zawsze przemawiają za gipsem z wapnem.
Na pierwszy rzut oka, wybór zaprawy do rekonstrukcji sztukatorskich może wydawać się prosty, szczególnie jeśli ktoś kojarzy tradycyjne materiały budowlane jak wapno, cement czy gips. Niestety, bardzo często powiela się mit, że do wszelkich prac wykończeniowych wystarczy zwykła zaprawa wapienna lub cementowo-wapienna. W rzeczywistości jednak, zaprawa wapienna, choć jest bardzo plastyczna i kiedyś była szeroko stosowana w tynkach, nie daje wystarczającej twardości i gładkości potrzebnej przy elementach sztukateryjnych ciągnionych w formie listw. Wapno samo w sobie nie zapewnia też odpowiedniej szybkości wiązania – a to jest ważne, bo listwy trzeba formować szybko, zanim masa stwardnieje. Cementowo-wapienna zaprawa z kolei jest zdecydowanie za sztywna i zbyt długo wiąże; poza tym cement przy tak drobnych detalach często powoduje powstawanie zadziorów czy pęknięć, a także utrudnia dokładne odwzorowanie detali formy. Z mojego doświadczenia wynika, że cement w ogóle jest rzadkością w sztukaterii wewnętrznej – przydaje się najwyżej do elementów narażonych na wilgoć, a nie do delikatnych gzymsów i listew w pokojach. Czasem ktoś myśli, że zaprawa cementowa z dodatkiem wapna będzie bardziej wytrzymała, ale w praktyce jest to zbyt twardy materiał, niekompatybilny z gipsem używanym w pozostałych pracach wykończeniowych i trudny w obróbce. Typowym błędem jest sugerowanie się zbyt uniwersalnym podejściem do zapraw – do sztukaterii wewnętrznej najlepsze są mieszanki na bazie gipsu, właśnie z dodatkiem wapna, bo to daje idealne połączenie plastyczności, szybkości wiązania i jakości wykończenia, jakiego nie osiągnie się żadną inną zaprawą. Ostatecznie, trzymanie się sprawdzonych rozwiązań i doświadczeń branżowych jest tu kluczowe – i nie ma co na siłę używać materiałów przeznaczonych do zupełnie innych zastosowań.