Zdobienie liter złotem w płatkach to jedna z najbardziej efektownych i szlachetnych technik stosowanych przy renowacji i dekoracji napisów w kamieniu, szczególnie na nagrobkach czy tablicach pamiątkowych. W tej metodzie, kluczowe jest odpowiednie przygotowanie podłoża – najpierw nakłada się specjalny podkład klejowy, tzw. mikstion. Po jego aplikacji trzeba zachować dużą staranność, by nie dotknąć powierzchni, ponieważ nawet mała ilość kurzu czy tłuszczu może zniweczyć cały efekt. Właśnie dlatego, zgodnie z dobrą praktyką, po nałożeniu mikstionu przykrywa się cały napis papierem (najlepiej bibułą lub kalką techniczną), aby chronić powierzchnię przed kurzem, owadami czy przypadkowym dotknięciem aż do pełnego wyschnięcia. Takie podejście zalecają nie tylko podręczniki dla konserwatorów, ale też doświadczeni rzemieślnicy. Po wyschnięciu podkładu dopiero ostrożnie zdejmuje się papier i nakłada płatki złota przy użyciu specjalnych narzędzi. Z mojego doświadczenia wynika, że ta metoda, choć czasochłonna, daje najtrwalszy i najbardziej prestiżowy efekt wizualny. W praktyce, jak ktoś nie zabezpieczy napisu papierem, to mikstion łapie kurz albo zanieczyszczenia i potem złoto nie przylega równo, więc naprawdę warto się tego trzymać. W przeciwieństwie do malowania, tutaj każda drobnostka ma znaczenie, bo złoto dokładnie pokazuje każdą niedoskonałość.
Techniki takie jak malowanie liter farbą olejną czy lakierem nitro mają zupełnie inne wymagania technologiczne niż złocenie płatkami. Farby olejne i lakiery nitro tworzą na powierzchni kamienia trwałą warstwę, która po prostu schnie w kontakcie z powietrzem, a zabezpieczenie napisu papierem byłoby wręcz błędem – doprowadziłoby do przylegania papieru do mokrej farby, uszkodzenia linii liter i zniszczenia efektu końcowego. Farby i lakiery wymagają raczej ochrony przed wilgocią czy opadami w postaci daszka, ewentualnie okrycia, ale nie przyklejania bezpośrednio do malowanej powierzchni. Zdobienie liter brązem w proszku, choć może się wydawać podobne do złocenia, to jednak odbywa się na nieco innej zasadzie – proszek nanosi się na jeszcze świeży, wilgotny lakier lub podkład, aby się w niego wtopił, ale nie ma konieczności długiego zakrywania całości papierem do wyschnięcia. W praktyce, przy wszystkich tych technikach, najważniejsze jest zapewnienie czystego i suchego otoczenia oraz dbanie o precyzję aplikacji, jednak papierowe okrycie napisu stosuje się wyłącznie podczas złocenia, gdzie mikstion pozostaje lepki przez dłuższy czas i jest podatny na zabrudzenia. Częstym błędem jest utożsamianie procesów malowania czy barwienia z procesem złocenia, jednak ich wymagania są całkiem inne – złoto wymaga maksymalnej ochrony przed kurzem oraz czasem oczekiwania na idealny stan podkładu, natomiast farby i lakiery po prostu schną i utwardzają się na powietrzu. Właśnie dlatego tylko przy zdobieniu złotem w płatkach stosuje się nakrycie papierem aż do wyschnięcia mikstionu, by uzyskać nieskazitelny efekt końcowy.