Właśnie narzędzie z ilustracji 3, tzw. groszkownik, jest specjalnie zaprojektowane do wykonywania powierzchni groszkowanej w granicie. To charakterystyczne narzędzie, które ma głowicę z kilkoma wypustkami w kształcie ostrosłupów, które podczas uderzania pozostawiają regularne wgłębienia, czyli efekt groszkowania. Z mojego doświadczenia wynika, że groszkowniki są nieocenione tam, gdzie liczy się jednocześnie estetyka i antypoślizgowość powierzchni. Standardy branżowe, szczególnie w budowie chodników, schodów czy elewacji budynków z kamienia naturalnego, wręcz wymagają stosowania powierzchni groszkowanych, żeby poprawić bezpieczeństwo użytkowników. Ten efekt uzyskasz tylko narzędziem z wieloma ząbkami, które równomiernie rozbijają powierzchnię. Warto dodać, że groszkowniki występują w różnych rozmiarach – im większa głowica, tym większa wydajność podczas pracy na dużych płaszczyznach. Oczywiście, użycie młotka musi być bardzo precyzyjne – za mocno i powierzchnia pęknie, za lekko, nie uzyskasz typowego efektu. Zauważyłem, że coraz częściej stosuje się też mechaniczne groszkowniki, ale ręczne narzędzia wciąż są popularne przy pracach restauratorskich i konserwatorskich. Takie narzędzie jak na ilustracji 3 to absolutny must-have każdego kamieniarza.
Analizując przedstawione narzędzia, można zauważyć, że każde z nich ma swoje specyficzne zastosowanie w obróbce kamienia, ale tylko jedno nadaje się do wykonywania powierzchni groszkowanej – i to nie są narzędzia ukazane na pozostałych ilustracjach. Bardzo często myli się groszkownik z narzędziami typu szpicak lub gradzina, ponieważ na pierwszy rzut oka wszystkie mają metalowe końcówki przeznaczone do uderzania w powierzchnię kamienia. Jednak różnią się one konstrukcją głowicy oraz efektem, jaki uzyskujemy po ich użyciu. Szpicak, jak widzimy na ilustracji 2, służy bardziej do wstępnej obróbki surowego bloku, rozłupywania oraz tworzenia głębokich bruzd. Natomiast narzędzie z ilustracji 1, przypomina gradzinę, którą stosuje się raczej do wygładzania powierzchni i nadawania im odpowiedniej płaszczyzny, ale nie uzyskamy nią typowej faktury groszkowanej. Podobnie narzędzie z ilustracji 4 – to rodzaj przecinaka, używanego głównie do kształtowania kamienia, wykonywania rowków lub niewielkich nacięć, co jest zupełnie inną operacją niż groszkowanie. Typowym błędem jest utożsamianie narzędzi z ząbkowaną końcówką z groszkownikiem, jednak trzeba patrzeć na ilość i układ tych ząbków – tylko głowica z wieloma regularnymi ostrosłupami (jak na ilustracji 3) umożliwia szybkie i równomierne pokrycie granitu charakterystycznymi wgłębieniami. Branżowe dobre praktyki jasno wskazują, że do uzyskania powierzchni antypoślizgowej, atrakcyjnej wizualnie i trwałej, powinno się stosować właśnie groszkownik, a nie narzędzia do innych rodzajów wykończenia. Takie pomyłki wynikają często z braku doświadczenia w praktycznej pracy z kamieniem lub nieznajomości detali konstrukcyjnych narzędzi – warto zagłębić się w temat, żeby później nie tracić czasu na poprawki!