Wybrałeś prawidłowo – na ilustracji 2 rzeczywiście widać efekt pojawienia się fałszywej patyny na kamiennym elemencie rzeźbiarskim. Fałszywa patyna, czyli sztuczny nalot, to zjawisko, które powstaje wskutek działalności człowieka, na przykład podczas nieudolnych prób zabezpieczania lub odnawiania zabytków, a także przez zanieczyszczenia środowiska – głównie pyły przemysłowe, sadza i związki kwasów. Charakterystyczne dla fałszywej patyny są nierównomierna kolorystyka, nienaturalne smugi oraz wyraźny kontrast między fragmentami powierzchni. Moim zdaniem, w praktyce konserwatorskiej bardzo często spotykamy się z problemem rozróżnienia autentycznej patyny historycznej od tej powstałej przez zewnętrzne, nowoczesne procesy. Zgodnie z zaleceniami Karty Weneckiej oraz wytycznymi Międzynarodowej Rady ds. Zabytków ICOMOS, prawidłowa identyfikacja tego zjawiska jest kluczowa w planowaniu zabiegów konserwatorskich – niewłaściwe usunięcie fałszywej patyny może skutkować odsłonięciem pierwotnej struktury i naruszeniem integralności rzeźby. Współcześnie używa się analizy chemicznej i mikroskopowej do potwierdzenia składu i pochodzenia patyny. Warto pamiętać, że w przypadku kamienia naturalnego, authentic patyna powstaje latami, w wyniku powolnych procesów atmosferycznych i biologicznych, a jej obecność podnosi wartość historyczną obiektu. Jednak fałszywa patyna może maskować uszkodzenia i wprowadzać w błąd zarówno odbiorców, jak i specjalistów.
Patrząc na wszystkie prezentowane ilustracje, można zauważyć, że nie każda zmiana barwy czy powierzchni kamienia oznacza obecność fałszywej patyny. Często błędnie myli się naturalne procesy starzenia, takie jak erozja, ubytki, czy biologiczne narośla (np. glony, porosty) z efektem fałszywej patyny, która jest wynikiem działalności człowieka lub współczesnych zanieczyszczeń. Na przykład na jednej z ilustracji widać wyraźne ślady mechanicznych uszkodzeń i zatarcia formy, które mogą być skutkiem wieloletniej ekspozycji na warunki atmosferyczne – to typowa degradacja biologiczna i mechaniczna, a nie efekt sztucznego nalotu. W innym przypadku widoczna jest powierzchnia o niemal jednolitej barwie, która sugeruje bardziej jednolitą korozję kamienia, nie zaś nienaturalny, kontrastowy nalot. Często spotykanym błędem jest też utożsamianie każdej ciemniejszej strefy z patyną – tymczasem patyna naturalna tworzy się powoli, a jej barwa i struktura są znacznie bardziej zróżnicowane i subtelne niż w przypadku fałszywej patyny. Z mojego doświadczenia wynika, że problematyczne jest zwłaszcza rozróżnienie powierzchni zabrudzonych przez współczesne zanieczyszczenia miejskie od prawdziwej patyny historycznej. Według standardów konserwatorskich, np. zaleceń ICOMOS i Karty Weneckiej, każda interwencja przy zabytku powinna zacząć się od prawidłowej diagnostyki i rozpoznania przyczyn zmian – tylko wtedy można zdecydować, czy i jak usuwać fałszywą patynę, nie naruszając autentyczności obiektu. Warto być ostrożnym, bo nietrafna diagnoza może prowadzić do zniszczenia oryginalnych, cennych warstw lub wręcz pogłębić szkody. Dlatego ważne jest, by odróżniać procesy naturalnego starzenia od wtórnych, sztucznych nalotów.