Odpowiedź jest trafna, bo przy uszkodzeniu bębna kolumny kamiennej – zwłaszcza, gdy dotyczy to elementu oznaczonego na rysunku cyfrą 1, czyli podstawy konstrukcyjnej – nie ma miejsca na prowizorkę. Z punktu widzenia statyki, wymiana uszkodzonego bębna na nowy jest jedyną opcją spełniającą normy bezpieczeństwa i trwałości. Moim zdaniem każda próba łatania takich uszkodzeń (np. flekami, zaprawą czy obkładaniem płytkami) jest niezgodna ze zdrowym rozsądkiem i wytycznymi konserwatorskimi. W praktyce na budowie stare elementy, które utraciły swoją wytrzymałość, po prostu demontuje się i zastępuje nowymi, wykutymi z tego samego rodzaju kamienia. Takie rozwiązanie gwarantuje przenoszenie obciążeń zgodnie z projektem i eliminuje ryzyko nagłego zawalenia się kolumny. Spotkałem się już z przypadkami, gdzie próby napraw doraźnych kończyły się katastrofą budowlaną – dlatego normy (jak choćby PN-EN 1996-1-1) jasno wskazują na wymianę konstrukcyjnych elementów kamiennych w przypadku głębokiego uszkodzenia. Poza tym, taka naprawa pozwala zachować oryginalny wygląd i parametry nośne. Warto zawsze mieć na uwadze pierwotną funkcję bębna – to nie ozdoba, a podpora całej konstrukcji!
W przypadku uszkodzonego bębna kamiennej kolumny często pojawia się pokusa zastosowania technik powierzchniowych lub doraźnych, takich jak przyklejanie fleków, uzupełnienia zaprawą cementową, bądź nawet obkładanie płytkami kamiennymi. To jednak tylko pozorne rozwiązania, które nie rozwiązują sedna problemu – czyli utraty integralności i nośności elementu konstrukcyjnego. Uzupełnianie flekami, choć czasem stosowane w renowacjach detali lub drobnych pęknięciach, sprawdza się wyłącznie tam, gdzie nie ma mowy o przenoszeniu dużych sił. Bęben kolumny, będąc kluczową częścią układu przenoszenia obciążeń pionowych, musi zachować pełną monolityczność i wytrzymałość materiałową. Zaprawa cementowa czy nawet płytki kamienne nie są w stanie zapewnić ciągłości strukturalnej ani odpowiedniej odporności na ściskanie i ścinanie. Takie podejście prowadzi do mylnego wrażenia naprawy, a w praktyce z czasem może dojść nawet do katastrofy – szczególnie gdy obciążenia dynamiczne lub długotrwałe eksploatacyjne zaczną działać na osłabiony fragment. Typowym błędem myślenia jest tu traktowanie kamiennej kolumny jak elewacji, gdzie estetyka może czasem przeważać nad funkcją. W rzeczywistości każdy uszkodzony bęben należy wymienić, bo tylko wtedy zachowuje się pierwotne parametry konstrukcyjne i zgodność z normami branżowymi. Brak świadomości co do przenoszenia sił w takich układach jest niestety powszechny i prowadzi do nieprawidłowych, a czasem wręcz niebezpiecznych decyzji naprawczych.