Wybór odpowiedzi 'przepłukać' jest jak najbardziej słuszny, bo piasek do zaprawy, zwłaszcza przy pracach związanych z renowacją sztukaterii, musi być wolny od zanieczyszczeń takich jak kurz, glina, resztki organiczne czy drobne cząstki, które mogą znacznie osłabić przyczepność i trwałość zaprawy. Przepłukiwanie piasku pozwala wypłukać niepożądane frakcje, które później mogą powodować np. odspajanie się zaprawy albo przebarwienia na powierzchni. Z mojego doświadczenia, kiedy ktoś pomija ten etap, efekty są widoczne bardzo szybko – często pojawiają się wykwity albo niespodziewane pęknięcia. Fachowcy, szczególnie przy rekonstrukcji lub konserwacji elementów zabytkowych, zawsze podkreślają, że tylko czysty, przepłukany piasek daje gwarancję połączenia składników zaprawy oraz jej odpowiedniej konsystencji. Warto dodać, że niektóre normy budowlane, np. PN-EN 13139, wprost wskazują na potrzebę oczyszczenia piasku przed użyciem w zaprawach. Przepłukiwanie nie jest może najwygodniejsze, ale robi różnicę w jakości końcowej pracy. Często po prostu zalewasz kruszywo wodą i mieszasz, aż woda jest prawie czysta – wtedy wiesz, że usunąłeś większość pyłów i drobinek. Przy sztukaterii, gdzie liczy się każdy detal, czystość składników to podstawa.
Często można natknąć się na różne teorie odnośnie przygotowania piasku do zaprawy, ale nie wszystkie mają uzasadnienie techniczne. Zwilżenie piasku może wydawać się na pierwszy rzut oka pomocne, szczególnie gdy ktoś obawia się zbytniego pylenia czy nadmiernego wchłaniania wody przez suchy piasek, ale w praktyce to nie rozwiązuje problemu obecności zanieczyszczeń. Zwilżony piasek nadal zawiera glinę, kurz lub inne drobne cząstki, które później mogą wpływać negatywnie na wytrzymałość i estetykę zaprawy. Osuszanie piasku przed użyciem też nie ma większego sensu w tym kontekście – wręcz przeciwnie, piasek suchy łatwo się pyli, ale to nie poprawia jego jakości, a jedynie sprawia, że trudno utrzymać odpowiednią proporcję wody w mieszance. Zdarza się, że ktoś sugeruje zabarwianie piasku, chyba z myślą o dopasowaniu koloru zaprawy do oryginału. Faktycznie, kolorystyka czasem bywa ważna w konserwacji sztukaterii, ale barwi się samą zaprawę lub stosuje odpowiednie pigmenty, nigdy nie przygotowuje się piasku przez jego zabarwianie na zapas. To takie trochę mylenie etapu produkcji z finalnym efektem wizualnym. W branży budowlanej, zwłaszcza w dziedzinie konserwacji zabytków, największe znaczenie ma oczyszczenie piasku, czyli właśnie przepłukanie go pod bieżącą wodą, aż stanie się wolny od drobnych frakcji pyłowych i organicznych. To nie jest tylko teoretyczna fanaberia – praktyka pokazuje, że nieoczyszczony piasek prowadzi do defektów, których naprawa kosztuje dużo więcej czasu i środków niż porządne przygotowanie kruszywa na samym początku. Takie błędy często wynikają z niedostatecznego zrozumienia roli każdego składnika w mieszance i upraszczania procesu przygotowania. Warto więc pamiętać, że żadne zwilżenie, suszenie ani barwienie nie zastąpi zwykłego przepłukania.