Kategorie: Materiały i preparaty Techniki i technologie
Prawidłowa odpowiedź to 3,0 mm i nie jest to wcale przypadkowa wartość. Taka głębokość nacięć na powierzchni tynku i na spodzie odlewu sztukaterii zdecydowanie poprawia przyczepność materiałów. W praktyce budowlanej chodzi o to, żeby połączenie było zarówno mocne, jak i trwałe. Zbyt płytkie rysy – na przykład 1,0 lub 1,5 mm – po prostu nie zapewniają odpowiedniej powierzchni kontaktu dla kleju czy zaprawy. Natomiast 3 mm pozwala stworzyć coś w rodzaju mikrozamków, które zatrzymują materiał klejący i chronią przed odspojeniem się elementów, nawet jeśli tynk trochę „pracuje” podczas eksploatacji budynku. W mojej ocenie, w takiej roboty nie ma co iść na skróty – lepiej poświęcić kilka minut więcej i dobrze przygotować podłoże. Odpowiednie nasycenie wodą dodatkowo zapobiega zbyt szybkiemu wysychaniu masy klejącej, co mogłoby wpłynąć negatywnie na wytrzymałość całego połączenia. Takie detale są zgodne z zaleceniami większości producentów sztukaterii i wpisują się w technologiczną rutynę stosowaną przy renowacjach czy nowych realizacjach. Prawidłowe przygotowanie tych powierzchni to połowa sukcesu i moim zdaniem nie warto tego lekceważyć – to przesądza o tym, czy sztukateria naprawdę przetrwa próbę czasu.