Fajnie, że zająłeś się odkrywaniem oryginalnej powierzchni ornamentu. To naprawdę ważne, bo dzięki temu można lepiej zrozumieć historię i techniki malarskie użyte przy danym obiekcie. Twój wniosek o liczbie warstw i oryginalnym schemacie malowania jest spoko, bo to pozwala zauważyć te małe różnice między poszczególnymi warstwami, co ma duże znaczenie, zwłaszcza podczas konserwacji. Z mojego doświadczenia, eksperci często stosują różne techniki stratygrafii, żeby przekonać się, z czego te warstwy farby są zrobione. Jak wiadomo, znajomość liczby warstw to klucz do tego, żeby dobrać odpowiednie materiały i techniki renowacyjne. To wszystko jest zgodne z międzynarodowymi standardami konserwatorskimi, jak Kodeks Etnologiczny ICOM. Dodatkowo, wiedza o oryginalnym schemacie malowania jest naprawdę ważna, żeby zachować autentyczność obiektu, co jest mega istotne dla ochrony naszego kulturowego dziedzictwa.
Analizując Twoje odpowiedzi, widzę, że pojawiły się pewne typowe błędy, które mogą prowadzić do złych wniosków. Uważasz, że odkrywanie ornamentu pomoże Ci lepiej dobrać środki impregnujące? Moim zdaniem, to zaniedbuje bardzo ważną rolę zrozumienia warstw w konserwacji. Oczywiście impregnacja jest istotna, ale żeby wybrać dobre środki, trzeba najpierw znać liczbę i rodzaj warstw, inaczej możesz zaszkodzić obiektowi. Zwróć też uwagę, że nie jest do końca prawdą, że odkrywanie ornamentu zapobiega uszkodzeniom detali. Każda ingerencja w oryginalną powierzchnię niesie ryzyko, a malowanie na nowo to nie zawsze dobry pomysł, zwłaszcza bez dokładnej analizy. A ta kwestia odbić, cieni i załamań światła na detalu — to nie do końca odpowiada na cel konserwacji, którym jest ochrona oryginalnych wartości artystycznych. Takie rozumowanie może prowadzić do nieporozumień i złych decyzji w kontekście prac konserwatorskich.