Szablon niesymetrycznej sztukaterii sufitowej zawsze wykonuje się w skali 1:1, bo tylko wtedy można wiernie przenieść każdy element kompozycji z rysunku na rzeczywistą powierzchnię sufitu. Wyobraź sobie, że próbujesz odrysować bardzo złożone ornamenty – nawet drobna różnica w skali powoduje, że detale się rozjeżdżają, a całość przestaje być zgodna z projektem. W branży wykończeniowej i konserwatorskiej to podstawa, żeby uniknąć pomyłek i niepotrzebnych poprawek. Takie podejście jest zgodne zarówno z dawnymi rzemieślniczymi metodami, jak i współczesnymi wymaganiami technologicznymi. Co ciekawe, w dużych realizacjach często drukuje się takie szablony na wielkoformatowych ploterach, żeby mieć bezpośredni wzór do odciśnięcia lub odrysowania. Moim zdaniem nie ma bardziej praktycznego sposobu niż skala 1:1, bo w tej branży liczy się precyzja – a wszelkie uproszczenia czy stosowanie skali (typu 1:2, 1:5) kończy się potem problemami przy spasowaniu fragmentów na suficie. Warto pamiętać, że nawet minimalne odchyłki mogą być widoczne na gotowym detalu, szczególnie w świetle bocznym. To się po prostu nie sprawdza w praktyce – wszyscy doświadczeni sztukatorzy potwierdzą, że szablon 1:1 to oczywisty wybór.
Wykonanie szablonu sztukaterii sufitowej w skali innej niż 1:1, na przykład 1:2, 1:5 lub 1:8, prowadzi do szeregu problemów podczas przenoszenia wzorów na rzeczywisty sufit. Skala 1:2 oznacza, że każdy element na szablonie jest dwa razy mniejszy niż w rzeczywistości, więc przy odrysowywaniu trzeba by powiększać wzór „na oko” albo za pomocą dodatkowych narzędzi. To samo dotyczy skal jeszcze mniejszych jak 1:5 czy 1:8 – im większe zmniejszenie, tym trudniej zachować proporcje i szczegóły, a ryzyko błędu dramatycznie rośnie. W praktyce takie rozwiązania są stosowane tylko na etapie koncepcyjnym lub do prezentacji projektów, ale nigdy do stworzenia szablonu roboczego. Typowym błędem myślowym jest założenie, że skoro rysunki techniczne lub projekty można wykonywać w różnych skalach, to tak samo powinno być z szablonami wzorów. To nie jest prawda – w przypadku przenoszenia ornamentyki, gdzie istotne są detale, proporcje i spasowanie wzorów na dużych powierzchniach sufitu, jakakolwiek różnica między szablonem a rzeczywistością prowadzi do deformacji i powielania błędów. Z mojego doświadczenia wynika, że nawet niewielkie odchylenia w wymiarowaniu skutkują tym, że wzory nie układają się płynnie, a całość traci zamierzony efekt dekoracyjny. W branży rzemieślniczej i konserwatorskiej obowiązuje wręcz niepisana zasada, że szablon musi być dokładnie tej samej wielkości co końcowy element, ponieważ tylko wtedy można zagwarantować zgodność z projektem i uniknąć czasochłonnych korekt. Stosowanie innych skal to po prostu strata czasu i materiału, a efekt końcowy jest daleki od oczekiwań zarówno projektanta, jak i inwestora.