Tambury w trzonie kolumny, żeby nie przesuwały się względem siebie, były łączone za pomocą bolców – i to jest rozwiązanie, które moim zdaniem przez setki lat zdało egzamin w praktyce. Głównie używano tu metalowych lub kamiennych bolców, które osadzano w specjalnie wywierconych otworach na styku dwóch tamburów. Takie połączenie jest bardzo solidne i nie wymagało dodatkowych materiałów jak klej czy obejmy, a jednocześnie pozwalało zachować odpowiednią stabilność całego trzonu. Często spotkasz to rozwiązanie w architekturze antycznej, zwłaszcza greckiej czy rzymskiej – wystarczy popatrzeć na Partenon albo rzymskie świątynie, gdzie do dziś te bolce trzymają tambury razem mimo upływu wieków. Z punktu widzenia bezpieczeństwa konstrukcji jest to o tyle dobre, że bolce nie tylko zapobiegają przesuwaniu się kamieni w poziomie, ale przy odpowiednim dopasowaniu również przejmują niewielkie siły ścinające wywołane przez ruchy gruntu czy drgania. Współcześnie, jeśli ktoś rekonstruuje takie zabytki albo buduje repliki, nadal korzysta z tej metody, bo daje ona bardzo pewne i przewidywalne efekty. Odpowiedzi, które wymieniają klej czy obejmy, po prostu nie mają zastosowania w tego typu ciężkich, kamiennych konstrukcjach – tam liczy się czysta mechanika i precyzja wykonania elementów.
W tym pytaniu łatwo się pomylić, bo na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że klej czy nawet obejmy to całkiem dobre pomysły na połączenie tamburów. Jednak w praktyce architektury kamiennej, zwłaszcza tej antycznej, te rozwiązania po prostu się nie sprawdzają. Klej, nawet bardzo mocny, nie był dostępny w dawnych czasach w takiej formie i jakości, która pozwalałaby na trwałe sklejenie ogromnych, ciężkich elementów kamiennych. Poza tym, nawet gdyby taki klej się znalazł, to pod wpływem zmian temperatury i wilgoci, z czasem straciłby swoje właściwości, co groziłoby rozszczelnieniem całego trzonu. Obejmy natomiast kojarzą się raczej z rozwiązaniami tymczasowymi lub stosowanymi przy konstrukcjach z drewna albo metalu – w przypadku masywnych, kamiennych cylindrów nie da się ich skutecznie objąć i utrzymać we właściwej pozycji. Takie obejmy nie przeniosłyby też obciążeń, z jakimi mamy do czynienia w kolumnach. Jeśli chodzi o zamki, to w architekturze kamiennej ten termin odnosi się raczej do specyficznych połączeń stosowanych np. w łukach lub sklepieniach (kluczowy kamień zwany "zamkiem"), a nie do łączenia poziomych warstw tamburów. Często spotykany błąd to założenie, że współczesne metody montażu, jak kleje czy taśmy, można przenieść na konstrukcje historyczne – niestety, wytrzymałość i trwałość takich rozwiązań nie dorównują klasycznym, mechanicznym połączeniom. Praktyka pokazuje, że najważniejsze było zapewnienie czysto fizycznego, stabilnego powiązania, stąd właśnie stosowano bolce, które swoją prostotą i skutecznością wyprzedzały inne możliwe metody. Warto o tym pamiętać analizując zabytkowe technologie budowlane i nie przenosić bezkrytycznie współczesnych rozwiązań na dawne konstrukcje.