Dokładnie tak, szelak to absolutna podstawa przy uzyskiwaniu efektu starego brązu z patyną na odlewach gipsowych. W praktyce, szelak służy tutaj jako warstwa izolująca, która nie tylko zabezpiecza powierzchnię gipsu przed wchłanianiem farby, ale też pozwala uzyskać głębię koloru i trwałość wykończenia. Stosowanie szelaku jest szeroko rekomendowane w renowacjach i nowych realizacjach, bo dzięki niemu kolejne warstwy barwników lepiej się rozkładają i nie tworzą plam. W sztukatorstwie czy konserwacji zabytków to praktycznie standard – sam widziałem, że bez tej warstwy uzyskanie efektu naturalnej patyny jest dużo trudniejsze, a całość może wyglądać nienaturalnie i nieestetycznie. Po szelaku nakłada się mieszankę bieli cynkowej, orchy i zieleni chromowej (czyli pigmentów typowych dla imitacji patyny), zarobioną w spirytusie, żeby uzyskać odpowiednią transparentność i nawiązanie do wyglądu starego brązu. Szybkie schnięcie i łatwość aplikacji to kolejny plus tej metody. Warto pamiętać też, że szelak zapewnia dobrą przyczepność dla kolejnych warstw, co minimalizuje ryzyko odprysków albo niekontrolowanego ścierania się farby. Według mnie, jeśli ktoś chce uzyskać profesjonalny efekt, to ciężko znaleźć lepszą technikę od tej opisanej w pytaniu.
W branży dekoratorskiej i technologiach wykończeniowych często pojawia się pokusa sięgania po różne substancje w nadziei na uzyskanie określonego efektu – w tym przypadku patynowanego brązu na gipsie. Jednak ani umbryda, ani stearyna, ani silikon nie są tutaj właściwym wyborem i warto to sobie dobrze przeanalizować. Umbryda to pigment mineralny, raczej stosowany do barwienia tynków, farb czy bejc, ale nie pełni funkcji warstwy izolującej, która jest kluczowa przy preparowaniu gipsu pod dalsze malowanie. Stearyna natomiast jest tłuszczem, wykorzystywanym np. w produkcji świec, czasem jako środek antyadhezyjny przy formach, ale nie poprawia przyczepności farb, a wręcz może ją utrudnić, bo powierzchnia robi się tłusta i farba się nie trzyma. Silikon z kolei to zupełnie inna bajka – używa się go jako środek hydrofobowy lub do uszczelnień, ale na podłożach malarskich, szczególnie takich jak gips, może uniemożliwić przyleganie pigmentów, co właściwie dyskwalifikuje go w tym zastosowaniu. Typowym błędem jest tutaj mylenie warstwy izolującej z warstwą barwiącą albo stosowanie środków przypadkowych, które mogą dać odwrotny efekt od zamierzonego – zamiast trwałej, szlachetnej patyny można uzyskać łuszczenie się farby albo nieregularne plamy. W technologii imitacji starego brązu kluczowe jest przygotowanie podłoża i użycie szelaku, który tworzy cienką, przezroczystą, lekko błyszczącą warstwę, sprzyjającą nakładaniu kolejnych pigmentów i uzyskaniu profesjonalnego wyglądu. Warto więc zawsze sprawdzić, jak dana substancja reaguje z gipsową powierzchnią oraz czy nie wchodzi w konflikt z kolejnymi etapami wykończenia.