Odpowiedź 2,0 cm jest prawidłowa, bo właśnie taką głębokość pozostawia się przy spoinowaniu murów, żeby uzyskać później trwałą i estetyczną spoinę. Moim zdaniem to bardzo ważny szczegół, który w praktyce często decyduje o tym, czy mur nie tylko dobrze wygląda, ale i jest bardziej odporny na działanie warunków atmosferycznych. Zostawienie niewypełnionej zaprawą przestrzeni o głębokości około 2 cm od lica ściany umożliwia późniejsze dokładne wypełnienie spoin zaprawą do spoinowania. Gdyby spoiny były płytsze, spoinówka nie trzymałaby się tak dobrze i mogłaby szybciej się wykruszać, a znowu większa głębokość byłaby niepraktyczna i obniżałaby stabilność cegieł przy układaniu. W normach, takich jak PN-EN 1996 czy zaleceniach ITB, też spotyka się właśnie tę wartość. Dobrą praktyką jest też zabezpieczenie tych spoin przed deszczem, zanim dojdzie do właściwego spoinowania. Z mojego doświadczenia sporą różnicę widać zwłaszcza w murach elewacyjnych – po prawidłowym spoinowaniu nie tylko lepiej wyglądają, ale przede wszystkim spoiny są równe, szczelne i mniej podatne na łuszczenie. Trzymając się tej głębokości, naprawdę łatwiej potem zrobić spoiny równe i estetyczne, bez zbędnego kombinowania.
Niektórzy sądzą, że spoiny powinno się zostawiać na większą głębokość, na przykład 2,5 cm, 3 cm czy nawet 3,5 cm. To jednak błąd, bo aż taka głębokość niepotrzebnie osłabia czoło muru i sprawia, że potem spoinówka może trudniej wypełnić przestrzeń, a sama spoina jest mniej trwała. Taka praktyka nie jest zalecana w żadnych aktualnych normach budowlanych ani przez doświadczonych murarzy. Za duża głębokość powoduje też, że przy spoinowaniu trudniej jest uzyskać jednolitą fakturę i równe, szczelne wypełnienie, a sama zaprawa może mieć gorszą przyczepność do starej powierzchni cegły. Są tacy, którzy myślą, że więcej znaczy lepiej – ale w przypadku głębokości przygotowania spoin pod spoinowanie wcale tak nie jest. To typowy przykład myślenia, że lepiej „na zapas” – jednak w murarstwie precyzja i trzymanie się sprawdzonych wymiarów przynosi zdecydowanie lepsze efekty. Przesada w żadną stronę nie jest wskazana. Jeśli głębokość będzie zbyt mała, spoina nie będzie miała odpowiedniej grubości i może się wykruszać, ale jeśli będzie zbyt duża, to narażamy mur na większe zawilgocenie i uszkodzenia mechaniczne w trakcie użytkowania. Według zaleceń branżowych optymalną głębokością jest właśnie około 2 cm. To pozwala zachować złoty środek – spoiny są solidne i wytrzymałe, a całość prezentuje się estetycznie. Moim zdaniem lepiej jest trzymać się tej wartości, bo wtedy nie trzeba poprawiać po sobie roboty, a efekty są przewidywalne i trwałe na długie lata.