Polichromia figuralna to zdecydowanie najbardziej charakterystyczny rodzaj dekoracji malarskiej, jeśli chodzi o przedstawienia postaci świętych i scen sakralnych. Ta technika ma ogromne znaczenie szczególnie w obiektach sakralnych, jak kościoły czy cerkwie, ale spotyka się ją też w świeckiej architekturze historycznej. Figuralność, czyli przedstawianie ludzi, aniołów czy scen biblijnych, pozwala nie tylko na przekazanie wartości religijnych, ale też niesamowicie wzbogaca wystrój wnętrza. Przykłady? Wystarczy spojrzeć na polskie kościoły, gdzie całe ściany i sklepienia pokryte są właśnie tego typu malarstwem. W praktyce, polichromie figuralne wymagają dużego kunsztu artysty i stosowania odpowiednich materiałów, jak specjalne pigmenty czy grunty, żeby malowidła wytrzymały dziesiątki, a bywa, że i setki lat. Moim zdaniem warto wiedzieć, że przy renowacji takich dekoracji obowiązuje szereg wytycznych konserwatorskich, które mają na celu zachowanie oryginalnego charakteru dzieła. Polichromia figuralna jest też dziś ważnym narzędziem w pracy architektów wnętrz, kiedy zależy im na stylizacji historycznej czy sakralnej. Standardy branżowe podkreślają, żeby takie malowidła były wykonywane w zgodzie z historycznymi technikami i materiałami, co pozwala zachować autentyczność miejsca.
Bardzo często spotyka się mylenie pojęć związanych z dekoracją malarską wnętrz, co prowadzi do błędnych odpowiedzi w tego typu pytaniach. Polichromia sztukatorska nie jest w ogóle poprawnym określeniem – sztukateria dotyczy bowiem dekoracji przestrzennych, wykonywanych z gipsu czy stiuku, a nie malowideł, więc nie da się jej łączyć z typową techniką polichromii malarskiej. Często ludzie myślą, że ornamentalna polichromia oznacza zdobienie ścian postaciami, ale to nie jest prawda – ornamentyka obejmuje motywy geometryczne, roślinne, arabeski i inne powtarzalne wzory, a nie przedstawienia ludzi czy scen. Architektoniczna to pojęcie bardzo szerokie i odnosi się raczej do samego kształtowania przestrzeni czy elementów konstrukcyjnych, a nie do dekoracji malarskiej. Z mojego doświadczenia wynika, że najczęstszy błąd polega na utożsamianiu każdej zdobionej ściany z polichromią figuralną, podczas gdy większość malowideł w domach czy budynkach świeckich to raczej ornamenty lub stylizowane wzory. W branży konserwatorskiej i wśród architektów wnętrz obowiązuje ścisły podział – jeśli na ścianie są postacie lub sceny fabularne, mamy do czynienia z polichromią figuralną. Tam, gdzie występują wzory, kratki, zwoje, mówimy o dekoracji ornamentalnej. Dobrym zwyczajem jest umiejętne rozróżnianie tych nazw, bo to wpływa na sposób podejścia do renowacji, dobór materiałów i właściwą interpretację historyczną dzieła. Przy projektowaniu nowych wnętrz znajomość tego podziału pozwala dobrać styl do oczekiwań inwestora oraz zachować spójność z pierwotnym zamysłem architekta czy artysty.