Wybierając odpowiedź 'pośredniego na sucho', odwołałeś się do poprawnego sposobu montażu okładzin kamiennych, szczególnie na elewacjach wentylowanych. Systemy pośrednie na sucho polegają na tym, że płyty kamienne nie są klejone bezpośrednio do ściany, tylko mocowane są za pomocą specjalnych kotew i wsporników stalowych, które zapewniają dystans, a także umożliwiają wentylację przegrody. To jest bardzo popularne rozwiązanie w nowoczesnym budownictwie, zwłaszcza tam, gdzie liczy się trwałość, bezpieczeństwo oraz łatwość wymiany pojedynczych paneli bez naruszania całości fasady. Moim zdaniem to jeden z najbardziej przyszłościowych i odpornych na błędy montażowe systemów – w razie jakichkolwiek ruchów budynku płyty nie pękają, bo mają trochę 'luzu'. Warto wspomnieć, że ta metoda jest zgodna z wytycznymi np. normy PN-EN 1996 dotyczącej konstrukcji murowych, która zaleca rozwiązania umożliwiające kompensowanie odkształceń i przenoszenie własnego ciężaru okładziny przez niezależne mocowania. Często przy takich systemach stosuje się dodatkową izolację termiczną układaną za kamieniem – co poprawia parametry energetyczne budynku. Z mojego doświadczenia wynika, że przy montażu pośrednim na sucho znacznie łatwiej też przeprowadzić kontrolę jakości i serwis elementów w przyszłości – to ogromna przewaga nad innymi metodami.
W praktyce budowlanej spotykam się z częstym myleniem pojęć związanych z montażem okładzin kamiennych, zwłaszcza jeśli chodzi o rozróżnienie na metody bezpośrednie i pośrednie, a także na montaż tzw. na mokro i na sucho. Montaż bezpośredni, zarówno 'na mokro', jak i 'na sucho', polega na tym, że okładzina mocowana jest bezpośrednio do podłoża – przy czym na mokro wykorzystuje się zaprawy klejowe, a na sucho najczęściej różnego rodzaju łączniki mechaniczne przytwierdzające płytę bezpośrednio do ściany. Takie rozwiązania, choć niekiedy jeszcze stosowane, mają sporo ograniczeń – m.in. brak możliwości swobodnej pracy materiałów, trudności z wentylacją czy problematyczną wymianę pojedynczych płyt. Z kolei montaż pośredni na mokro to rzadko spotykany wariant, bo zakłada, że płyty mocowane są na ruszcie lub innym dystansie, ale przy użyciu zaprawy – co komplikuje technologię i praktycznie nie znajduje zastosowania w nowoczesnych inwestycjach. Najbardziej profesjonalną i zgodną z obowiązującymi trendami oraz normami metodą jest montaż pośredni na sucho, gdzie płyty są zawieszane na specjalnym systemie kotew i wsporników, a całość konstrukcji jest odizolowana od podłoża, co zapewnia wentylację oraz ochronę przed wilgocią. Zwracam uwagę, że błędne wybory mogą wynikać z automatycznego kojarzenia określenia 'na mokro' z czymś pewniejszym, albo 'bezpośredni' z prostotą, ale w wypadku trwałych okładzin elewacyjnych kluczowe są kwestie bezpieczeństwa, serwisowalności i trwałości – a te zapewnia właśnie metoda pośredniego montażu na sucho.