Prawidłowo, bo przy naprawie cienkich rys przechodzących przez całą grubość ściany murowanej zewnętrznej, wzmacnianie klamrami z obu stron muru to po prostu standardowa procedura. Chodzi tu przede wszystkim o równomierne rozłożenie sił i przywrócenie nośności oraz sztywności przegrody. W praktyce, jeżeli klamry zamontujemy tylko po jednej stronie, to całość może działać niesymetrycznie – pojawi się ryzyko ponownego rozwarcia rysy pod wpływem obciążeń albo nawet osłabienia struktury na dłuższą metę. Zresztą, przy takich naprawach często odnosimy się do wytycznych, np. ITB albo instrukcji KOBiZE, gdzie wyraźnie się podkreśla, żeby klamry stosować po obu stronach, najlepiej z przesunięciem względem siebie. Spotkałem się z sytuacjami, gdzie inwestorzy próbowali oszczędzić i klamrowali tylko jedną stronę, ale efekty były kiepskie – w krótkim czasie pojawiały się nowe pęknięcia. Dodatkowo, z technicznego punktu widzenia, dzięki iniekcji zaczynem cementowym szczelina się wypełnia, a klamrowanie z obu stron powoduje, że naprawa jest trwała, a ściana może dalej przenosić obciążenia tak jak wcześniej. Takie rozwiązanie to nie tylko teoria, ale i praktyka na wielu remontach budowlanych.
Wydaje mi się, że sporo osób uznaje, że wystarczy wzmocnić ścianę tylko od strony, gdzie rysa jest bardziej widoczna albo gdzie jest dłuższa. To taki typowy błąd – bo skupiamy się wtedy tylko na estetyce lub na miejscowym problemie, nie patrząc na całą konstrukcję. Często zakłada się, że jeśli rysa jest na zewnątrz, to zewnętrzne klamry wystarczą, albo odwrotnie – że od środka jest lepiej, bo łatwiej się pracuje. Jednak z punktu widzenia statyki i trwałości naprawy, takie podejście jest trochę na skróty. Kluczowe jest to, że rysa przechodzi przez całą grubość muru, więc osłabienie dotyczy całego przekroju – nie tylko powierzchni. Jeśli zamontujemy klamry tylko po jednej stronie, to ściana dalej będzie pracowała niesymetrycznie, a różnice w odkształceniach przy kolejnych zmianach temperatury czy wilgotności mogą prowadzić do powrotu rysy. Stosowanie klamer wyłącznie od strony zewnętrznej, wewnętrznej czy tam, gdzie rysa się wydaje dłuższa, nie gwarantuje pełnej skuteczności naprawy i stoi w sprzeczności z dobrymi praktykami. Z mojego doświadczenia wynika, że tylko klamrowanie z obu stron pozwala na pełne zespolenie muru – wtedy klamry mogą się mijać, wzmacniają całość konstrukcji i rozkładają naprężenia równomiernie. W instrukcjach napraw ITB też jasno piszą, że ochrona powinna obejmować cały przekrój ściany, nie tylko wybrany fragment. Częstym błędem myślowym jest skupienie się na widocznej stronie lub myślenie, że można oszczędzić materiał i czas, ale to się mści przy kolejnych naprawach i kosztach. Podsumowując, rozwiązania jednostronne są ryzykowne i krótkotrwałe, a prawidłowa naprawa wymaga działania kompleksowego – czyli po obu stronach muru.