Dokładnie, zaprawy gipsowej nie powinno się stosować do wypełniania rys i ubytków w tynkach zwykłych, zwłaszcza tych wykonanych na bazie wapna lub cementu. Gips ma zupełnie inną strukturę oraz inne właściwości wiązania niż zaprawy wapienne czy cementowo-wapienne. Przede wszystkim, gips bardzo szybko wiąże i twardnieje, przez co trudno jest uzyskać jednolitą fakturę na powierzchni naprawianej. Co więcej, po wyschnięciu gips może powodować powstawanie wypukłości i odróżniać się od reszty tynku, co jest często widoczne nawet po malowaniu. Z mojego doświadczenia wynika, że szczególnie w starszych budynkach, gips potrafi nawet pękać w miejscu styku z zaprawą wapienną czy cementową. Norma PN-EN 13914-2 jasno wskazuje, że do napraw tynków zwykłych należy używać tych samych lub bardzo podobnych materiałów, z których został wykonany tynk pierwotny. Użycie gipsu mija się z celem, bo nie tylko nie zapewnia trwałości, ale i pogarsza estetykę oraz właściwości powierzchni. Praktyka na budowie pokazuje, że nawet jeśli przez chwilę wygląda OK, to po kilku miesiącach naprawione miejsce zaczyna się odznaczać, a wręcz czasami odpadać od podłoża. Najlepiej sięgać po zaprawy wapienne, cementowo-wapienne lub wapienno-gipsowe (ale tylko tam, gdzie zaleca to producent tynku), bo mają one większą elastyczność i lepsze dopasowanie do podłoża.
Częstym problemem podczas naprawy tynków jest dobór nieodpowiedniej zaprawy do wypełniania rys i ubytków. Wydaje się, że każda masa, która dobrze wiąże i daje się łatwo rozprowadzić, będzie właściwa, ale niestety to nie jest takie proste. Wybór zaprawy wapiennej, cementowo-wapiennej czy nawet wapienno-gipsowej może wynikać z przekonania, że każda z nich ma podobny skład do tynku zwykłego. W praktyce jednak najważniejsze są zgodność parametrów technicznych i zachowanie podobnej kurczliwości oraz faktury po wyschnięciu. Zaprawa cementowo-wapienna oraz wapienna są tradycyjnie stosowane zarówno do wykonywania tynków, jak i ich napraw. Ich podobny skład chemiczny i mineralny zapewnia, że miejsce naprawy nie będzie odznaczało się na tle starego tynku i nie powstaną wypukłości lub pęknięcia. Podobnie, zaprawy wapienno-gipsowe czasem można stosować, ale tylko wtedy, gdy producent tynku na to pozwala – ich właściwości są zbliżone do niektórych historycznych mieszanek i dobrze wiążą się z powierzchnią. Natomiast zaprawa gipsowa, choć bardzo wygodna w użyciu i szybkoschnąca, jest zdecydowanie zbyt sztywna i ma inną rozszerzalność cieplną oraz chłonność wody. Po wyschnięciu miejsce naprawy bardzo często robi się wypukłe, a nawet różni się kolorem i fakturą. To typowy błąd spotykany u mniej doświadczonych wykonawców – sięgają po gips, bo jest 'pod ręką' i szybko schnie. Niestety, takie naprawy są nietrwałe i niezgodne z zasadami sztuki budowlanej. W przypadku tynków zwykłych zawsze należy dobierać zaprawę o podobnych właściwościach fizycznych i chemicznych do oryginału, żeby uniknąć późniejszych problemów z estetyką i trwałością naprawionych miejsc.