Mokre kompresy z waty celulozowej nasączone wodą destylowaną to jedna z najstarszych i najbardziej skutecznych metod odsalania kamienia, szczególnie w konserwacji zabytków. Kamień, zwłaszcza taki, który był długo narażony na działanie wilgoci, soli czy innych zanieczyszczeń, wymaga tego zabiegu, bo sole rozpuszczalne w wodzie mogą prowadzić do poważnych uszkodzeń powierzchni – na przykład wykwitów, spękań czy nawet łuszczenia się materiału. Proces polega na tym, że kompres stopniowo wyciąga sole z porów kamienia – dokładnie tak jak gąbka. Co ciekawe, całość powinna być prowadzona bardzo ostrożnie, żeby nie przeprowadzić zbyt szybkiego odsalania, bo wtedy sól może krystalizować się przy powierzchni i też szkodzić. Branżowe standardy konserwatorskie, na przykład wytyczne ICOMOS czy zalecenia NID, wręcz podkreślają znaczenie tej techniki w pracy z cennymi materiałami mineralnymi. Moim zdaniem, z praktyki warsztatowej – jak ktoś raz zobaczy efekty na próbce z wyraźnymi wykwitami, to od razu rozumie, czemu kompresy są podstawą. Taki zabieg jest czasochłonny, ale daje świetne rezultaty bez nadmiernej ingerencji chemicznej, więc to świetny wybór przy delikatnych powierzchniach.
Na pierwszy rzut oka można by pomyśleć, że kompresy z waty celulozowej i wody destylowanej nadadzą się do różnych zabiegów na kamieniu, ale w praktyce większość z tych zastosowań to jednak mit. Ani zmatowienie, ani nabłyszczenie, ani impregnacja nie są możliwe w ten sposób. Zmatowienie kamienia polega na mechanicznym lub chemicznym usunięciu połysku, np. przez szlifowanie czy użycie matujących środków – zwykła woda destylowana i watka nie mają takiej siły działania, to zupełnie inna liga zabiegów. Nabłyszczenie, czyli nadanie połysku, odbywa się jeszcze innymi metodami, zazwyczaj przez polerowanie lub stosowanie specjalnych chemikaliów, które wnikają w pory i odbijają światło – kompres z wodą nie ma tu nic do rzeczy. Impregnacja natomiast wymaga użycia dedykowanych środków hydrofobowych, silanów lub innych preparatów, które mają za zadanie zabezpieczyć kamień przed wilgocią czy zabrudzeniami, a sam kompres nie zawiera żadnych takich substancji – jest tylko wodą i watą. Bardzo często spotykam się z mylnym przekonaniem, że woda destylowana to uniwersalny środek pielęgnacyjny, ale w rzeczywistości jej rola ogranicza się głównie do wypłukiwania rozpuszczalnych soli, nie zaś do ulepszania wyglądu czy zabezpieczania materiału. To jest typowy błąd wynikający z nieznajomości specyfiki zabiegów konserwatorskich i właściwości samych kompresów. W praktyce dobór metody zawsze zależy od celu, więc warto pamiętać, że każda z tych operacji wymaga zupełnie innego podejścia i innych środków, a niekiedy nawet specjalistycznej wiedzy czy sprzętu.