To właśnie taka budowa warstwowa, jak na tym schemacie, jest typowa dla techniki olejnej. W malarstwie olejnym stosuje się wieloetapowe nakładanie kolejnych warstw: gruntowanie, szpachlowanie, a potem podkłady oraz warstwę nawierzchniową. Grunt w tej technice zwykle zawiera klej skórny albo żelatynę i kredę lub gips, co powoduje, że podłoże staje się odpowiednio przyczepne dla farb olejnych. Szpachlowanie to etap wyrównywania powierzchni i maskowania drobnych uszkodzeń, zatem bardzo ważne w przypadku prac na drewnie czy płótnie. Podkłady mają pozwolić na lepsze związanie warstwy barwnej z podłożem i ograniczyć wchłanianie oleju przez grunt. I na końcu jest warstwa nawierzchniowa, czyli farba olejna, która charakteryzuje się wysoką trwałością, odpornością na ścieranie i głębokim nasyceniem barw. To podejście pozwala uzyskać zarówno bardzo estetyczne, jak i trwałe wykończenie. Takie rozwiązania są zgodne z wieloletnimi praktykami i normami branżowymi, jak chociażby PN-EN 1062 dla systemów farb i lakierów. Często widuję takie warstwowe podejście także w praktyce budowlanej – to po prostu się sprawdza i daje najlepsze efekty pod względem ochrony i estetyki.
Schemat przedstawiony na rysunku nie pasuje do technik emulsyjnych, kazeinowych ani krzemianowych, co wynika z ich uproszczonej budowy warstwowej i zupełnie innych właściwości materiałowych. W technice emulsyjnej najczęściej stosuje się znacznie mniej złożone układy, bo farby te są cieńsze, szybkoschnące i nie wymagają aż tak rozbudowanej podbudowy – często wystarcza gruntowanie i bezpośrednio warstwa emulsyjna, ewentualnie pojedynczy podkład. W przypadku farb kazeinowych mamy do czynienia z zupełnie inną chemią – tu szpachlowania są rzadsze, bo kazeina nie toleruje zbyt dużej ilości warstw oraz zbyt grubych podkładów; poza tym takie powłoki stosuje się głównie we wnętrzach i na tynkach mineralnych. Z kolei technika krzemianowa (silikatowa) to systemy mineralne, gdzie podłoże musi być alkaliczne (np. beton, tynk wapienny), a sama powłoka składa się zwyczajowo z warstwy gruntującej i jednej, czasem dwóch warstw malarskich – nie stosuje się typowych dla olejnej technologii szpachlowania w kilku etapach czy podkładów olejnych, bo te powłoki muszą 'oddychać' i nie można ich zamykać zwartymi, szczelnymi warstwami. Częstym błędem jest wrzucanie wszystkich systemów malarskich do jednego worka i zakładanie, że każda farba wymaga takiej samej, rozbudowanej podbudowy. Tymczasem w praktyce technicznej dobór systemu warstw zależy od właściwości zarówno podłoża, jak i materiałów oraz oczekiwanej trwałości i odporności. Warto czytać opisy technologiczne producentów i znać podstawowe różnice między technikami, żeby nie popełnić kosztownych błędów w praktyce.