Prawidłowa odpowiedź to wiązanie weneckie, co widać wyraźnie na przedstawionej ilustracji. Wiązanie weneckie polega na układaniu cegieł na przemian: w jednym rzędzie występują główki (krótszy bok cegły), w następnym rządzie – same wozówki (dłuższy bok cegły), a te rzędy powtarzają się naprzemiennie. To rozwiązanie jest bardzo popularne przy renowacjach i naprawach murów ceglanych, zwłaszcza tam, gdzie liczy się nie tylko wytrzymałość, ale też estetyka i zachowanie historycznego charakteru. Moim zdaniem, w codziennej praktyce budowlanej warto znać zarówno klasyczne, jak i bardziej nietypowe wiązania, bo nigdy nie wiadomo, z jakim stylem przyjdzie się zmierzyć przy remoncie. Wiązanie weneckie zapewnia równomierne rozłożenie sił w murze, co przekłada się na jego trwałość. Dodatkowo, dobrze dobrane wiązanie pozwala uniknąć pęknięć czy osłabień w strukturze. Często spotyka się je w starszych budynkach miejskich i budowlach o charakterze zabytkowym, gdzie zachowanie oryginalnej techniki murowania jest nie do przecenienia. Warto też pamiętać, że prawidłowe odtworzenie wiązania jest jednym z kryteriów ocenianych podczas odbioru prac konserwatorskich, więc nie można tego bagatelizować.
Częstym błędem przy analizie konstrukcji murów ceglanych jest mylenie różnych typów wiązań na podstawie samego układu cegieł. Na ilustracji nie mamy do czynienia z wiązaniem gotyckim, które charakteryzuje się specyficznym układem naprzemiennym główek i wozówek w jednym rzędzie, tworząc charakterystyczny rytm, ale jest to rozwiązanie dość rzadko spotykane w typowych naprawach czy realizacjach współczesnych. Z kolei wiązanie słowiańskie, choć historycznie bardzo ciekawe, polega na tworzeniu rzędów główkowych przeplatanych wozówkami w nieregularnej konfiguracji, co nadaje murze niestandardowy wygląd i raczej nie sprawdza się w kontekście estetycznym budynków miejskich czy zabytkowych. Wiązanie kowadełkowe natomiast, mimo ciekawej nazwy, jest stosowane głównie w konstrukcjach o wyjątkowo dużych obciążeniach lub przy nietypowych wymaganiach architektonicznych; nie oddaje ono regularności, którą widzimy na zdjęciu. Z mojego doświadczenia wynika, że wiele osób sugeruje się jedynie widoczną stroną muru, nie analizując powtórzeń i układu cegieł w kolejnych warstwach, a to prowadzi do błędnych wniosków. Fachowa ocena opiera się na znajomości detali – tu regularne naprzemienne układanie główek i wozówek jest typowe dla wiązania weneckiego, co przy naprawach ma znaczenie nie tylko dla wyglądu, ale i trwałości konstrukcji. W praktyce ważne jest, by podczas naprawy nie wprowadzać przypadkowo nowych wzorów wiązania, bo to może osłabić mur i wprowadzić chaos wizualny. Standardy branżowe, np. zalecenia konserwatorskie, bardzo precyzyjnie określają, jak odtwarzać oryginalne wiązanie, aby nie zaburzyć struktury i charakteru muru. Przypadkowe wybranie innego typu wiązania niż pierwotny to nie tylko błąd techniczny, ale i poważna pomyłka z punktu widzenia zachowania dziedzictwa architektury.