Właściwa proporcja zaprawy gipsowej do wykonania podkładu pod tynki szlachetne typu stiuk to właśnie od 1 : 2 do 1 : 3 – czyli jedna część gipsu na dwie lub trzy części piasku. Taką proporcję zalecają zarówno starsze instrukcje budowlane, jak i współczesne normy, które opierają się na doświadczeniu wykonawców i właściwościach materiałów. Przy zachowaniu tych proporcji uzyskuje się podkład o odpowiedniej plastyczności, dobrą przyczepność i wystarczającą wytrzymałość, by utrzymać cienkowarstwowy stiuk. Moim zdaniem, jeśli ktoś zacznie eksperymentować z większą ilością piasku w zaprawie, to podkład stanie się zbyt słaby i może się kruszyć – a z kolei zbyt dużo gipsu spowoduje zbyt szybkie wiązanie i trudności w obróbce. Tak jest w praktyce, bo nie raz to widziałem na budowie. Warto pamiętać, że akurat podkład pod stiuk wymaga nie tylko gładkości, ale też równomiernej nasiąkliwości, by stiuk dobrze się rozprowadzał i nie łapał plam. Szczerze mówiąc, nawet katalogi producentów gipsu powołują się na te proporcje, więc raczej nie ma tu miejsca na dowolność. W dobrze zrobionym podkładzie stiukowym po wyschnięciu nie powinno być pęknięć ani wykwitów, co właśnie gwarantuje proporcja od 1 : 2 do 1 : 3. W codziennej pracy ta wiedza przyspiesza robotę i ogranicza reklamacje od inwestora.
W praktyce budowlanej zdarza się, że osoby bez doświadczenia stosują inne proporcje niż te zalecane przez normy czy producentów, jednak efekty takich działań są często niezadowalające. Zbyt duża ilość piasku względem gipsu, jak np. w proporcjach 1 : 4 czy 1 : 5, powoduje, że zaprawa traci właściwości wiążące i staje się za mało spoista. Podkład wychodzi wtedy słaby, podatny na pylenie i odspajanie, a jego wytrzymałość na ściskanie praktycznie nie spełnia wymagań pod stiuk. To typowy błąd – czasem wykonawcy myślą, że dzięki temu zaoszczędzą materiał, ale w rzeczywistości tylko dokładają sobie pracy, bo potem trzeba poprawiać całość. Jeżeli ktoś zastosuje proporcje typu 2 : 1, czyli dwa razy więcej gipsu niż piasku, to z kolei zaprawa będzie miała bardzo szybkie wiązanie, stanie się trudna w obróbce, może łapać skurczowe pęknięcia i nie będzie dobrze chłonęła wilgoci z kolejnych warstw, co jest kluczowe przy stiuku. Często wynika to z nieporozumienia, bo niektórzy mylą te proporcje z tzw. masą szpachlową, ale to zupełnie inne zastosowanie i inny efekt końcowy. Jeszcze inną pomyłką jest przyjęcie proporcji 2 : 2. Tu mamy wprawdzie zachowaną równość ilości gipsu i piasku, jednak nadal to nie jest optymalne dla podkładów pod tynki szlachetne – taka mieszanka będzie zbyt sztywna, straci elastyczność i nie zapewni wystarczającej przyczepności dla stiuku. Z mojego doświadczenia wynika, że właściwie przyrządzona zaprawa gipsowa to nie tylko kwestia wytrzymałości, ale też komfortu pracy – źle dobrane proporcje po prostu przeszkadzają w uzyskaniu naprawdę dobrej powierzchni, na której można układać stiuk bez obaw o późniejsze odpryski czy nierówności. Dlatego trzymanie się sprawdzonych proporcji to podstawa każdego solidnego wykończenia ścian.