Dokładnie, po umyciu kamienia kluczowe jest jego odtłuszczenie. To niby taki prosty krok, a bardzo często jest pomijany, zwłaszcza gdy ktoś się spieszy albo nie jest do końca świadomy, jak wielkie ma to znaczenie. Odtłuszczenie powierzchni przed polerowaniem, czy w ogóle jakąkolwiek obróbką mechaniczną, eliminuje wszelkie pozostałości tłuszczów, olejów, a nawet środków czyszczących, które mogłyby zostać na powierzchni po myciu. Z mojego doświadczenia wynika, że brak odpowiedniego odtłuszczenia prowadzi później do problemów z jakością polerowania – mogą powstawać smugi, plamy, nierówno wypolerowane fragmenty, a nawet uszkodzenia powierzchni, bo brud działa jak mikrościerniwo. W branży kamieniarskiej zawsze powtarza się, że tylko czysta i odtłuszczona powierzchnia gwarantuje przyczepność past polerskich czy impregnacji i uniknięcie niepożądanych reakcji chemicznych. Nawet przy pracy z granitem czy marmurem, gdzie czasem wydaje się, że materiał wszystko wybacza, odtłuszczenie to must-have. Najlepszym rozwiązaniem jest użycie specjalnych środków odtłuszczających dostępnych w hurtowniach kamieniarskich, choć aceton czy izopropanol też dają radę. Moim zdaniem, odtłuszczanie przed polerowaniem wyrabia dobre nawyki techniczne, które procentują przy trudniejszych realizacjach. Wszelkie normy techniczne i wytyczne producentów chemii kamieniarskiej podkreślają ten etap, więc warto go nie pomijać.
Zauważyłem, że wiele osób w praktyce pomija kwestię odtłuszczania i skupia się wyłącznie na innych czynnościach, takich jak przetarcie, przeszlifowanie czy impregnacja, uznając je za wystarczające przygotowanie powierzchni kamienia do dalszej obróbki. To typowy błąd myślenia, bo wydaje się, że skoro kamień jest umyty, to nic już nie przeszkadza w dalszych działaniach. Przemycie, nawet bardzo dokładne, nie usunie tłuszczów, silikonów ani resztek środków czyszczących, które wręcz mogą się rozmazać po powierzchni. Przetarcie suchą lub wilgotną szmatką praktycznie nie wpływa na właściwości powierzchni w kontekście dalszego polerowania – nie usunie mikroskopijnych resztek tłuszczu, a czasem wręcz może spowodować ich równomierne rozprowadzenie. Przeszlifowanie bez odtłuszczenia to już poważna pułapka: ścierniwo miesza się wtedy z zanieczyszczeniami, przez co może dojść do powstania smug, zarysowań, a nawet trwałego uszkodzenia polerowanych powierzchni. Impregnowanie przed odtłuszczeniem jest całkowicie niezgodne z jakimikolwiek standardami – preparat nie wniknie prawidłowo, a jego właściwości zabezpieczające zostaną mocno ograniczone. W praktyce nawet najlepsi specjaliści potwierdzają, że odtłuszczanie to podstawa do osiągnięcia wysokiej jakości wykończenia kamieni nieporowatych. Pominięcie tego etapu prowadzi zwykle do reklamacji lub konieczności powtarzania całej operacji. Tak więc, bez względu na to, jak czysta wydaje się powierzchnia po myciu, zawsze należy ją jeszcze bardzo dokładnie odtłuścić przed polerowaniem.