Erozja powierzchniowa rzeczywiście nie jest bezpośrednią przyczyną powstawania nawarstwień fałszywej patyny na okładzinach kamiennych. To zjawisko polega głównie na mechanicznym ścieraniu i usuwaniu materiału z powierzchni kamienia, co raczej odsłania jego strukturę, niż powoduje tworzenie się nowych warstw czy osadów. W praktyce, kiedy obserwujesz kamienne elewacje czy posadzki, to nawarstwienia fałszywej patyny wynikają najczęściej z procesów chemicznych lub biologicznych – takich jak krystalizacja gipsu, przemiana węglanu wapnia w kwaśny węglan albo osadzanie mikroorganizmów i zanieczyszczeń z atmosfery. Branżowe zalecenia konserwatorskie (jak np. KARTA WENECJA) podkreślają, że elementy patyny wtórnej mogą wymagać specjalistycznych zabiegów usuwania, ale erozja z reguły prowadzi do utraty detalu i powierzchni historycznej, a nie do tworzenia nowych nawarstwień. Praktycznie rzecz biorąc, jeśli zauważysz na ścianie kamiennej szare lub czarne osady, to raczej efekt zanieczyszczeń, a nie samej erozji. Moim zdaniem, zrozumienie tych różnic jest bardzo ważne podczas planowania czyszczenia czy konserwacji zabytków kamiennych – nie każda zmiana powierzchni wymaga takiej samej interwencji. Pamiętaj, że czasami usuwanie patyny może przynieść więcej szkody niż pożytku, bo nie wszystkie nawarstwienia są szkodliwe – część z nich może wręcz chronić kamień przed dalszą degradacją. W codziennej pracy warto rozpoznawać te procesy, żeby dobrze doradzić inwestorowi albo przygotować odpowiednią dokumentację konserwatorską.
Wiele osób myli się, zakładając, że wszystkie widoczne nawarstwienia na powierzchni kamienia powstają w wyniku erozji powierzchniowej. W rzeczywistości erozja to proces, który powoduje rozpad lub zanik górnych warstw kamienia – zmycie, starcie, rozkruszenie, natomiast nie odpowiada za formowanie się nowych warstw typu fałszywa patyna. Typowym błędem jest też mylenie procesów chemicznych z fizycznymi; erozja jest zjawiskiem stricte mechanicznym lub fizycznym, a patyna fałszywa tworzy się głównie przez reakcje chemiczne lub biologiczne. Krystalizowanie gipsu na skutek zawilgocenia i obecności siarczanów prowadzi do powstawania białych, twardych nawarstwień, które z czasem tworzą właśnie fałszywą patynę szczególnie w środowiskach miejskich czy przemysłowych. Z kolei przemiana węglanu wapnia w kwaśny węglan wapnia często zachodzi pod wpływem kwaśnych deszczy, co powoduje pojawianie się osadów, warstw i nalotów typowych dla zanieczyszczonych miast. Dodatkowo, osiadanie z atmosfery cząsteczek organicznych i mikroorganizmów jest typowym czynnikiem dla powstawania ciemnych, lepkich nalotów spotykanych na elewacjach zabytków w centrach miast. Warto zauważyć, że te procesy są szeroko opisane w literaturze branżowej czy normach ICOMOS, gdzie podkreśla się konieczność prawidłowego rozpoznania rodzaju nawarstwień przed doborem metod czyszczenia. Przypuszczenie, że erozja powierzchniowa generuje patynę, wynika najczęściej z powierzchownej obserwacji efektów degradacji kamienia, bez uwzględnienia mechanizmu powstawania danego zjawiska. Z mojego doświadczenia wynika, że rozróżnianie tych mechanizmów znacznie ułatwia prawidłowe planowanie prac konserwatorskich i minimalizuje ryzyko nieodwracalnych uszkodzeń historycznych powierzchni.