Szkło wodne potasowe to bardzo specyficzne spoiwo, które praktycznie zawsze kojarzy się z farbami krzemianowymi. To nie jest jakiś przypadkowy wybór – właśnie dzięki właściwościom szkła wodnego farby krzemianowe mają tę swoją niesamowitą trwałość, odporność na czynniki atmosferyczne i paroprzepuszczalność. Z mojego doświadczenia wynika, że właśnie ten rodzaj farb stosuje się na elewacjach zabytkowych budynków, gdzie liczy się zarówno ochrona, jak i zgodność z wymaganiami konserwatorskimi. Szkło wodne potasowe, czyli wodny roztwór krzemianu potasu, wiąże się chemicznie z podłożem mineralnym (np. tynkami cementowymi czy wapiennymi), a farba po zaschnięciu tworzy bardzo twardą, mineralną powłokę. To jest zgodne z normami np. PN-EN 1062, które opisują wymagania dla tego typu powłok. Użycie szkła wodnego potasowego jako spoiwa wyklucza zastosowanie w farbach klejowych, wapiennych czy kazeinowych, bo one bazują na zupełnie innych zasadach wiązania i zupełnie innych spoiwach (organicznych lub mineralnych, ale nie krzemianowych). Dla osób zajmujących się renowacją czy wykończeniem wnętrz, znajomość właściwości farb krzemianowych jest naprawdę przydatna na co dzień – chociażby dlatego, że dzięki szkłu wodnemu nie powstają na ścianach grzyby i pleśnie tak łatwo, a całość jest ekologiczna i bardzo trwała. Moim zdaniem to naprawdę ciekawe rozwiązanie technologiczne, które warto znać, zwłaszcza gdy zależy nam na trwałości i oddychalności powierzchni.
W przypadku spoiw farbowych często pojawiają się nieporozumienia, bo nazwy i zastosowania czasami się przenikają, ale w praktyce technologia jest dość precyzyjna. Farby klejowe wykorzystują jako spoiwo głównie kleje roślinne lub zwierzęce, np. klej kostny czy skrobiowy. Takie farby są tanie i proste w użyciu, natomiast totalnie nie nadają się na zewnętrzne ściany czy do miejsc o podwyższonej wilgotności, bo są nietrwałe i słabo odporne na wodę. Myślę, że wiele osób myli pojęcie „spoiwa” właśnie ze względu na podobieństwo nazw chemicznych, ale tu naprawdę chodzi o zupełnie inne związki. Farby wapienne z kolei opierają się na zgaszonym wapnie (hydroksydzie wapnia), który po nałożeniu wchodzi w reakcję z dwutlenkiem węgla z powietrza i twardnieje – więc szkło wodne tutaj nie ma żadnej roli, bo to zupełnie inny proces chemiczny. Kazeina, czyli białko mleka, jest często używana w farbach kazeinowych – one są ekologiczne, ale też mają swoje ograniczenia, jak średnia wytrzymałość i podatność na rozwój mikroorganizmów przy dużej wilgoci. Stosowanie szkła wodnego (czyli krzemianów sodu lub potasu) sprawdza się wyłącznie w farbach krzemianowych – to one dzięki temu mają właściwości mineralne i wiążą się z podłożem w sposób chemiczny, a nie tylko fizyczny. Typowym błędem jest wrzucenie szkła wodnego do worka ze spoiwami organicznymi czy nawet wapiennymi, ale niestety to nie ten kierunek. Standardy branżowe jasno rozróżniają te technologie – chociażby w dokumentacji technicznej producentów farb od razu widać wyraźny podział na kategorie według typu spoiwa. Dlatego warto dokładnie czytać składy i wiedzieć, jakie są właściwości danego rozwiązania – szkło wodne potasowe to wyłącznie domena farb krzemianowych i to właśnie one zapewniają trwałość, odporność na warunki atmosferyczne i bardzo dobrą paroprzepuszczalność, czego nie uzyskamy w farbach opartych na spoiwach organicznych czy wapiennych.